- Są na to duże szanse. Cały rok na pewno zakończymy na plusie - mówi Andrzej Kosecki, prezes katowickiej spółki.

MOJ po trzech kwartałach ma 0,4 mln zł zysku netto przy 13,7 mln zł sprzedaży. W 2008 roku firma z tzw. zaplecza górniczego zarobiła na czysto 1,7 mln zł. MOJ systematycznie rozszerza asortyment m.in. o stojaki.

- Obecnie trwające spowolnienie to dobry moment, aby dokonać zmian w ofercie handlowej. W kolejnych kwartałach będziemy próbowali zaistnieć w szeroko rozumianej hydraulice - dodaje szef przedsiębiorstwa.