To wynik porozumienia, jakie zawarły wczoraj władze Orlenu i działające w przedsiębiorstwie organizacje związkowe.
Umowę zaakceptowały wszystkie cztery związki, które wcześniej wszczęły spór zbiorowy z zarządem firmy. Chodzi o „Solidarność” oraz związek branżowy, związek pracowników ruchu ciągłego i związek pracowników PKN Orlen. 11 marca rozpoczęły one formalny spór z pracodawcą. Powodem było wydane dzień wcześniej zarządzenie władz koncernu, dotyczące wstrzymania podwyżek w 2010 r. Wzbudziło ono sprzeciw załogi, tym bardziej że w 2009 r. w płockim koncernie również nie było podwyżek wynagrodzeń.
Strony przystąpiły do rozmów, ale skala rozbieżności, która nie pozwoliła na porozumienie przed 10 marca, nadal była bardzo duża. W tej sytuacji do negocjacji włączył się wyznaczony przez resort pracy mediator.
Na koniec 2009 r. w spółce matce pracowało łącznie ponad 4,48 tys. osób. Jeśli ich liczba w tym roku zasadniczo by się nie zmieniła, to zatwierdzone na ten rok podwyżki oznaczałyby wzrost kosztów płacowych o ok. 8,7 mln zł (porozumienie w sprawie wzrostu wynagrodzenia nie dotyczy menedżerów spółki).