W kwietniu po raz pierwszy od dziesięciu miesięcy w Unii Europejskiej spadła liczba rejestracji nowych samochodów osobowych. Zarejestrowano ich ponad 1,13 mln, o 7,4 proc. mniej niż rok wcześniej. Po raz pierwszy od 2003 r. było tych aut w kwietniu mniej niż 1,2 mln.
W ciągu czterech pierwszych miesięcy br. ten segment europejskiego rynku motoryzacyjnego rozwinął się o 4,8 proc. w porównaniu z podobnym okresem przed rokiem, ale skurczył się o 11,6 proc. w porównaniu z wynikami rejestracji nowych aut od stycznia do kwietnia 2008 r.
Kwietniowy spadek wynika między innymi z tego, że przed rokiem gwałtownie wzrosła liczba rejestracji, bo coraz więcej rządów wprowadzało programy stymulacyjne, by zachęcić klientów sporymi dopłatami do kupowania nowych, bardziej ekologicznych aut i złomowania starych, nadmiernie zatruwających środowisko. Teraz programy te już w większości wygasły, a sytuacja gospodarcza nadal jest marna.
Jednym z pierwszych państw, gdzie w ten sposób zachęcano do kupowania samochodów, były Niemcy i tamtejsze dopłaty, po 2,5 tys. euro, należały do najwyższych. W kwietniu w Niemczech zarejestrowano o 31,7 proc. mniej aut niż przed rokiem. Spośród innych dużych rynków znaczące spadki odnotowano też we Włoszech (o 15,7 proc.), w Czechach (13,2 proc.) i w Austrii (11,6 proc.). W Polsce sprzedaż nowych samochodów spadła w kwietniu o 11,9 proc. Największy spadek w całej Unii Europejskiej, o 50,8 proc., odnotowano tym razem w Bułgarii, a największy wzrost, aż o 95,4 proc., w Irlandii.
Na plusie zakończyło kwiecień także kilka dużych europejskich rynków. We Francji liczba zarejestrowanych nowych samochodów była w minionym miesiącu o 1,9 proc. większa niż przed rokiem, w Wielkiej Brytanii wzrost wyniósł 11,5 proc., w Belgii 20,3 proc., a w Hiszpanii 39,3 proc.