Zbieranie głosów potrwa do 2 lipca. Termin na oddanie głosu jest tak długi z uwagi na rozpoczynający się sezon urlopowy. Referendum zorganizowały dwa największe związki zawodowe KGHM – „Solidarność” i Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego – zrzeszające prawie 11 tys. na 18,5 tys. pracowników koncernu. W kopalni Polkowice-Sieroszowice zatrudnionych jest ponad 4 tys. osób.
Referenda będą się odbywać również na pozostałych oddziałach, na których prowadzone są negocjacje z zarządem, ale związkowcy nie mają złudzeń, że zakończą się one podpisaniem protokołu rozbieżności.
Związki domagają się głównie 300 zł podwyżki, co oznaczałoby dla KGHM dodatkowy wydatek ok. 66 mln zł rocznie. W ubiegłym roku średnia miesięczna płaca w Polskiej Miedzi wyniosła 8,1 tys. zł (w tym m.in. 1,1 tys. zł premii uzależnionej od rocznego zysku firmy, 463 zł nagrody z okazji Dnia Górnika i Dnia Hutnika oraz 417 zł nagrody specjalnej). Działacze argumentują, że podwyżek nie było w kombinacie od dwóch lat, tymczasem inflacja rośnie.
Związkowcy żądają też 10- (ZZPPM) lub 20-letniej („Solidarność”) gwarancji zatrudnienia i niepogorszenia płacy na wypadek utraty kontroli nad KGHM przez Skarb Państwa. MSP kontroluje teraz 42 proc. akcji – związki twierdzą, że sprzedaż przez resort 10-proc. pakietu za 2 mld zł, do jakiej doszło na początku tego roku, to tylko przygrywka do pełnej prywatyzacji.
Zarząd twierdzi, że większość roszczeń nie może być rozstrzygnięta na drodze sporu zbiorowego, i zapowiada, że będzie wyciągać konsekwencje w przypadku nielegalnego strajku.