– Chcemy wiedzieć, czy rada zaakceptuje strategię Kompanii Węglowej w takim antyrozwojowym kształcie, jak pokazał zarząd, czy podzieli nasze zdanie, że założenia do strategii to zwijanie firmy, a nie rozwój – mówi „Rzeczpospolitej” Jarosław Grzesik, szef „S” w Kompanii Węglowej. Dodaje, że w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie wszystkich związków zawodowych. – Droga do strajku jest otwarta - dodaje.

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” przyznał, że spółka szykuje się najprawdopodobniej do programu dobrowolnych odejś, o którym pisaliśmy. – Wykreślono to co prawda z treści, ale zapis został w tabelach. chodziłoby o 1400 osób z powierzchni - mówi Grzesik.

Związkowcy buntują się przeciwko polityce firmy zwłaszcza dlatego, że kilkanaście dni temu Kompania powołała specjalny zespół, który miałby opracować plan dla nierentownej kopalni Halemba-Wirek. Tymczasem w strategii jest jasno napisane, że miałaby zakończyć wydobycie 31 grudnia 2011 r.

– A zespół miał rozważyć zmniejszenie w niej zatrudnienia, czy możliwe przyłączenie do Bielszowic lub Pokoju. I gdzie tu jakaś logika? - pyta Grzesik.

Dodatkowe wątpliwości związkowcy mają przy zapisie dotyczącym przekształcenia centrów wydobywczych w kopalnie zespolone. – To stanie się pewnie dopiero po 2015 r. pytanie tylko, po co. Bo będzie coś takiego jak Kopalnia Zespolona Północ, a w niej docelowo np. Zakład Górniczy Bobrek-Centrum-Piekary. Kompania powie, że ma mniej kopalń, ale jakie kompetencje będą mieć dyrektorzy, co się z tym wiąże, to już nie wiadomo - mówi Grzesik.