Stoisko Fiata wygląda jakby żywcem przeniesiono je z hali fabrycznej w Tychach. Oczywiście chodzi o produkty, a nie o wystrój. Zwiedzających kuszą wyeksponowane fiaty ”500” w najróżniejszych wersjach, np. oklejone tysiącami fotografii ludzi wszystkich ras i kolorów czy też pomalowane najmodniejszym dziś matowym lakierem BlackJack.
Co ciekawe, nadal sporym zainteresowaniem cieszy się panda, tu pokazywana z 69- konnym silnikiem o pojemności 1,2 l w wersji benzynowej i gazowej. Do końca roku Fiat planuje zamontować fabryczne instalacje LPG w sześciu kolejnych modelach.
Jeszcze większą ciekawość budzą supernowoczesne małolitrażowe silniki TwinAir, także produkowane w Polsce. Jeden z nich został umocowany... na wiatraku, by podkreślić, jak bardzo ekologiczny jest to produkt. Tło ekspozycji zostało narysowane przez dzieci.
Można też zobaczyć odświeżone bravo z silnikiem 1,4 MultiAir, punto evo i doblo, w których to autach producent postawił na podniesienie komfortu jazdy.
Na sąsiednim stoisku Chryslera stoją lancie, które teraz będą w jednej rodzinie z amerykańskim nabytkiem Fiata. Jest odświeżona musa, nie ma natomiast nowego ypsilona, którego premierę zapowiedziano dopiero na początek marca podczas salonu samochodowego w Genewie. To ten samochód ma być produkowany w Tychach. Jednak fakt przejęcia Chryslera przez Fiata widać także po innych detalach – na przykład modelki z wielkim zacięciem wsiadające i wysiadające z aut Chryslera,w tym najnowszego jeepa grand cherokee, ubierane są przez projektantów włoskich.