- Podróżni mogą bez problemu napić się wina do obiadu na dworcach lotniczych czy morskich. Nie znam innego europejskiego kraju, w którym obowiązywałoby takie prawo - mówi Jacek Prześluga, wiceprezes PKP odpowiedzialny za dworce. Jak dodaje taki zapis, dyskryminujący klientów jednego z środków transportu może okazać się niekonstytucyjny.
- Chciałbym by na dworcach możliwa była sprzedaż lekkich alkoholi, takich jak wino czy piwo - mówi Prześluga.
Jak dodaje, zmiana prawa umożliwi pozyskanie atrakcyjniejszych najemców na wolne powierzchnie na stacjach.
- Restauratorzy czy sklepy delikatesowe nie są nimi zainteresowani, ponieważ nie mogą sprzedawać tam nawet piwa - mówi Prześluga.
- Tak sytuację mamy na przykład w Tarnowie, gdzie dysponujemy sporą powierzchnią na wynajem właśnie pod sklep - przekonuje.