Mniej wypadków związanych z transportem ludzi i materiałów pod ziemią. To priorytetowe zadanie nadzoru górniczego w 2011 r. W ubiegłym roku tego typu wypadki stanowił ponad 17 procent wszystkich nieszczęśliwych zdarzeń podczas pracy w górnictwie węgla kamiennego – wynika z danych WUG.

– Ubiegłoroczny wzrost wypadków związanych z transportem jest o tyle niezrozumiały, że nic takiego w kopalniach się nie stało, co mogłoby to zjawisko uzasadniać. Wręcz przeciwnie. Systemy transportowe w ostatnich latach znacznie unowocześniono. Spółki węglowe przeznaczyły na to spore nakłady inwestycyjne - podkreśla Józef Koczwara, dyrektor Departamentu Energomechanicznego WUG.

Nadzór górniczy szuka skuteczny rozwiązań w zakresie poprawy bezpieczeństwa pracy w górnictwie. 31 stycznia w Wyższym Urzędzie Górniczym gościła trzyosobowa delegacja RAG Mining Solutions, pod kierownictwem prezesa zarządu dr Martina Junkera. Podczas spotkania z kierownictwem departamentów WUG i reprezentantami okręgowych urzędów górniczych przedstawiono niemieckie rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa w transporcie. Goście zapewniali, że ujednolicenie i koordynacja są sposobem na zmniejszenie liczby wypadków. Zaprezentowano także niemiecki systemy przeciwpożarowy i ratowniczy oraz magazynowanie i logistyki. Przebieg obrad moderował Wojciech Magiera, wiceprezes WUG.

Według RAG na radykalne zmniejszenie wypadkowości mają wpływ m.in. uświadomienie pracownikom, że za stan bezpieczeństwa w zakładzie odpowiada każdy zatrudniony oraz przedsiębiorca, a koszty wypadków obciążają przedsiębiorstwo, w którym są zatrudnieni oraz zwiększenie ilości szkoleń w obiektach rzeczywistych czyli w warunkach, z jakimi będą spotkali się na swoich stanowiskach pracy. Ponadto niemieccy goście zwrócili uwagę na projektowanie układów transportowych już na etapie przygotowania pola do eksploatacji czy unifikację, standaryzację maszyn, urządzeń i układów transportowych, co umożliwia ograniczenie prac przeładunkowych i zwiększenie mobilności załogi.

O tym, że rozwiązania stosowane w niemieckim górnictwie są skuteczne świadczą wskaźniki wypadkowości. W 2010 r. w niemieckim górnictwie zdarzył się 1 wypadek śmiertelny, a współczynnik liczby wypadków na jeden milion przepracowanych godzin wynosił 4,6 i był znacznie niższy niż dla całego niemieckiego przemysłu (15). W 1960 r. w niemieckim górnictwie życie straciło 416 osób, a wspomniany wskaźnik był obrazowany liczbą 95.