„Chociaż nasze interesy nie pokrywają się w pełni z interesami UE, istnieją pewne kwestie, w których możemy znaleźć wspólne pole do negocjacji nad uregulowaniem przepisów Trzeciego Pakietu Energetycznego. Dzięki temu będzie można zminimalizować negatywne konsekwencje, jakie Trzeci Pakiet może mieć dla Federacji Rosyjskiej i Gazpromu” - zapowiedział Siergiej Komlew dyrektora departamentu Rozwoju Biznesu Międzynarodowego w Gazprom Eksport na spotkaniu Stowarzyszenia Rosyjskiego Gazu.

Trzeci pakiet, który zacznie w krajach unijnych obowiązywać od marca, nakazuje rozdzielenie produkcji gazu od jego transportu. A także dopuszczenie do gazociągów trzecich państw.

W republikach nadbałtyckich rządy już przygotowały podział krajowych operatorów na dwie firmy. Najdalej poszła Litwa, która przyjęła ustawę o podziale Lietuvos Dujos i wykupie przez państwo udziałów Gazpromu i niemieckiego E.ON.To spowodowało otwarty konflikt litewsko-rosyjski. A w konsekwencji skargę Litwy do Komisji Europejskiej na nadużywanie przez Gazprom pozycji dominującej na rynku.

Rosjanie dostarczają ok. 25 proc. gazu do Europy, ale w ostatnich latach dostawy maleją. W 2009 r było to 153 mld m3, w ubiegłym - 138,6 mld m3.

Rozdzielenie spółek oznacza dla Gazpromu niższe zyski i utratę kontroli nad rynkiem.