Stworzona przez polskie studio People Can Fly (jest częścią koncernu Epic Games) gra „Bulletstorm" ma olbrzymie szanse zdetronizować „Wiedźmina" jeśli chodzi o liczbę sprzedanych kopii. Piątkowa premiera „Bulletstorm" była wydarzeniem na skalę światową i została odnotowana przez wszystkie najważniejsze serwisy związane z tematyką gier komputerowych. Polska gra szturmem wdarła się na czołowe pozycje najlepiej sprzedających się gier na najważniejszych rynkach. W Amazon.com była najchętniej kupowaną grą wideo w wersji na konsolę Xbox 360 (produkt miał równoległe premiery na konsolę PS III i komputery PC).
- Siedem lat upłynęło od premiery „Painkillera" (pierwsza gra z Polski, która została dostrzeżona na świecie – red.) i cztery lata od momentu, kiedy zaczęliśmy tworzyć „Bulletstorma". Godzina zero w końcu nadeszła, całe People Can Fly wstrzymuje oddech i czeka z napięciem oraz nadzieją na reakcję graczy – powiedział, cytowany w komunikacie Adrian Chmielarz, kierujący People Can Fly.
Konsekwentnie nie zdradza celów sprzedażowych związanych z grą. Wcześniej deklarował, że sprzedaż poniżej 2 mln egzemplarzy uznałby za osobistą porażkę. Wiedźmina do tej pory kupiło 1,7 mln użytkowników. „Bulletstorm" jest na najlepszej drodze, żeby zdetronizować produkt powstały na bazie książek Sapkowskiego. Michael Pachter analityk Wedbush Securities oczekuje, że w ciągu pół roku od premiery produkt kupi 2,5 mln użytkowników.
Serwis HULIQ.com prognozuje, że „Bulletstorm" może sprzedać się w ciągu pierwszych sześciu miesięcy w ilości 3,5 mln kopii. Po roku od premiery sprzedaż powinna sięgać 4,5 mln egzemplarzy.
„Bulletstorm" już znalazł swoje miejsce w historii jako najdroższa polska produkcja medialna. Jego budżet przekroczył 20 mln dolarów. Do te pory za najdroższą uważano produkcję filmu Quo Vadis. Pochłonęła 76 mln zł.