Jak ustaliła „Rz", by rozwiązać problem, dzisiaj do Polski przylatuje Yuanming Fang, prezes China Overseas Engineering Group (Covec). Covec buduje dwa odcinki (w sumie 50 km) autostrady A2 między Łodzią a Warszawą. Kontrakty wycenił na ok. 1,3 mld zł.
Przejściowe kłopoty
Podwykonawcy skarżą się, że od trzech tygodni nie trafiają do nich należne pieniądze. Na swoje należności mają czekać m.in. firmy transportowe czy producenci piasku. – Należności sięgają od kilkuset tysięcy złotych do kilku mln zł – mówi szef jednej z firm, która pracuje na zlecenie Covecu, chcący zachować anonimowość. – Wystąpiły opóźnienia w płatnościach, to stan przejściowy i krótkotrwały. Covec wyjaśnia tę sprawę w trakcie rozmów z podwykonawcami – mówi Marek Frydrych, dyrektor wykonawczy Sunningwell International ltd., reprezentujący w Polsce m.in. firmę Covec.
35 mld zł chce zainwestować Covec w Polsce w transport i energetykę
Skarżący się na Chińczyków podwykonawcy zwracają uwagę, że problemy Covecu mogą się wiązać z nieterminowymi płatnościami ze strony Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Zawsze regulujemy należności w terminie pod warunkiem wywiązania się firm z zapisów kontraktu – mówi Marcin Hadaj, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jak dodaje, nie ma żadnych oficjalnych wniosków w sprawie zaległości wykonawcy. – Nie wpłynęły one ani do inżyniera kontraktu, ani do kierowników projektu – wyjaśnia Hadaj.
Pieniądze w drodze
Jak ustaliła „Rz", Covec, by odzyskać płynność finansową, ściąga do Polski 30 mln dolarów. Procedury jednak zajmują trochę czasu. Przeterminowanie wielu faktur ma wynikać również z faktu, że wiele z nich ma termin płatności od trzech do siedmiu dni od daty wystawienia. Część z nich została wystawiona pod koniec kwietnia.