Fortuna złożyła ofertę Josefowi Cupka, obecnemu syndykowi Sazki, w związku z ogłoszoną 30 maja upadłością czeskiego totalizatora. Grupa jest gotowa zapłacić za Sazkę od 2 do 2,5 miliardów koron czeskich, w zależności od wyceny jej aktywów. Ponadto wyraziła zainteresowanie przejęciem wybranych aktywów bankrutującej firmy, jeśli będzie planowany podział majątku spółki.
Oferta obejmuje także poniesienie przez Fortunę na rzecz organizacji sportowych opłat sięgających rocznie ok. 300 mln koron czeskich. Firma chce je zrealizować z przychodów z loterii.
- Ofertę złożyliśmy po zawarciu porozumienia z głównymi akcjonariuszami Fortuny, którzy są gotowi uczestniczyć w finansowaniu transakcji przejęcia Sazki. Jesteśmy przekonani, że tylko stabilny i silny finansowo inwestor – zarządzany przez zespół posiadający doświadczenie na rynku loterii – może odnieść sukces w przywróceniu dobrej kondycji Sazki – powiedział Jiří Bunda, prezes zarządu i CEO Fortuna Entertainment Group. Jak mówi cena zaoferowana za przejęcie Sazki wynika z wyceny wartości marki, sieci dystrybucji oraz posiadanych licencji.
Fortuna Entertainment Group jest operatorem zakładów bukmacherskich w Europy Środkowej i Wschodniej. Od początku maja oferuje na czeski rynku zdrapki i zamierza wykorzystać bankructwo Sazki, by jeszcze w lipcu br. wejść na ten rynek z własną loterią. Od października ub.r. Fortuna jest notowana na giełdach w Warszawie i Pradze.
Sazka to narodowy operator loterii w Czechach. Popadł w długi, gdy zapożyczył się na wybudowanie nowoczesnej hali sportowo-widowiskowej w Pradze w 2004 r. Od początku tego roku firma miała kłopoty z wypłacaniem graczom większych wygranych.