- Skala wzrostu kosztów zdecydowanie nas zaskoczyła. Kiedy mówiliśmy, że mamy setki kilometrów autostrad, to nie wydawało się to takie niebezpieczne, a nagle okazało się, że większość naszych dróg jest warta tego, by jeżdżąc po nich płacić - zauważa Rafał Nawłoka, prezes DPD Polska. Po tym jak z powodu e-myta koszty firmy wzrosły o kilka procent, zdecydowała się ona na wprowadzenie dopłat do swoich paczek.
Jak zauważa prezes Nawłoka, specyfika operatorów ekspresowych polega na tym, że w ciągu nocy muszą dojechać do centralnej Polski i wrócić w ciągu nocy. - Nawet gdybyśmy chcieli ominąć główne drogi, to nie możemy, bo nie zdążylibyśmy z dostawami na czas, więc samochody jeżdżą najszybszymi drogami, a to kosztuje. Są to jednak problemy, które dotykają wszystkich i widać, że każdy szuka swojej drogi i sposobu na rozwój - dodaje Nawłoka.
Prezes DHL Express, Tomasz Buraś też nie ma wątpliwości, że konieczny jest wzrost cen usług. - Można spodziewać się wzrostu cen lub wprowadzenia dodatkowej dopłaty przez firmy z branży TSL - mówi Buraś. W drugim kwartale tego roku tylko samochody liniowe DHL (czyli duże wozy ciężarowe, jeżdżące pomiędzy terminalami i sortowniami w całej Polsce) miesięcznie pokonywały ponad 42 miliony km. Ta liczba nie obejmuje natomiast samochodów kurierskich.
Według Roberta Sulicha, prezesa zarządu Forum Przewoźników Ekspresowych, wprowadzenie elektronicznego systemu poboru opłat, spowodowało wzrost kosztów operatorów ekspresowych o 3-5 proc., w zależności od tego w jakim zakresie firma wykorzystuje infrastrukturę drogową objętą e-mytem. - Biorąc pod uwagę, że rentowność operatorów ekspresowych wynosi 10 lub mniej procent, tak duży wzrost kosztów powoduje, że rentowność staje się minimalna - zauważa Sulich.
Niestety to obciążenie dla firm będzie w kolejnych latach wzrastało wraz z objęciem systemem e-myta kolejnych odcinków dróg. - Należy się spodziewać, że to nie koniec nieprzyjemnych wiadomości dla nabywców usług ekspresowych, a ponieważ w zdecydowanej większości są nimi podmioty gospodarcze, widać jak działa na sytuację firm podnoszenie podatków, którym przecież także jest emyto - mówi Sulich. Nie ma wątpliwości, że choć wyższe ceny zapłacą głównie firmy, które stanowią ok. 90 proc. klientów operatorów ekspresowych, to w ostatecznym rozrachunku, e-myto uderzy także w klientów indywidualnych, którzy np. zamawiają towary w sklepach internetowych.