Biura w Polsce chętnie kupowane

O ponad 90 proc. wzrosły w ciągu roku inwestycje w nieruchomości komercyjne w Polsce. Największym powodzeniem cieszyły się znane centra handlowe i biurowce. Warszawa pod względem wzrostu wartości transakcji inwestycyjnych zajmuje drugą pozycję w Europie i 12. w świecie

Publikacja: 06.10.2011 14:00

Biura w Polsce chętnie kupowane

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

Takie są wyniki najnowszego rankingu najbardziej atrakcyjnych miast świata pod względem inwestycji w nieruchomości przygotowanego przez międzynarodową firmę doradczą Cushman & Wakefield (C&W). Powstał on na podstawie danych szacunkowych z ostatnich 12 miesięcy (do III kw. 2011 r.).

Najatrakcyjniejszym miastem dla inwestycji w nieruchomości komercyjne na świecie jest Nowy Jork. W ciągu roku inwestorzy wyłożyli tu o 165 proc. więcej kapitału niż rok wcześniej. Drugi jest Londyn.

Warszawa zajęła 39. miejsce na świecie pod względem wolumenu transakcji inwestycyjnych. Jednak uwzględniając dynamikę wartości transakcji, jest na 12. pozycji w rankingu globalnym i na drugiej w Europie – wyliczyli analitycy C&W.

– Warszawa odnotowała wzrost aktywności inwestycyjnej o 91,1 proc., czyli ponaddwukrotnie więcej niż średnia rynkowa dla badanych miast (41proc.). Chociaż obecnie pełni funkcję raczej regionalnego niż międzynarodowego ośrodka usługowo-handlowego, jej znaczenie wśród zagranicznych inwestorów stale rośnie – twierdzi David Hutchings, dyrektor europejskiego działu badań C&W. Podkreśla, że Warszawa coraz częściej wymieniana jest jako najbardziej atrakcyjny kierunek inwestycyjny w Europie, szczególnie w sektorze nieruchomości handlowych.

Tę opinię podziela Anna Oleksy, dyrektor Centrum Finansowania Nieruchomości Komercyjnych w Deutsche Banku. – Polska ma dobrą markę na rynku nieruchomości komercyjnych, ale to głównie stolica przyciąga kapitał. Mamy znaczącą pozycję w regionie. Czechy czy Słowacja to dużo mniejsze rynki, czyli mniej atrakcyjne dla dużych graczy – wyjaśnia.

Michał Stanisławski, konsultant w Dziale Rynków Kapitałowych w firmie doradczej CB Richard Ellis Polska, uważa, że wynik Warszawy jest bardzo dobry, ale nie jest zaskoczeniem.

– Polska to jedyny kraj w Europie, który nie przeszedł ostatnio recesji, a inwestorzy nadal wierzą w stabilność naszej gospodarki. To prawda, że jesteśmy mniej rozwiniętą gospodarką w stosunku do Niemiec czy Francji, jednak to nasz PKB rośnie mocniej. A ma to znaczenie dla funduszy, które lokują kapitał w nieruchomościach – mówi. Zwraca uwagę, że atutem Polski jest też to, że mimo niższych wycen budynków biurowych w stosunku do starszych gospodarek i niższych stawek czynszów, to w Warszawie, a nie na Zachodzie, oczekiwany jest szybszy wzrost wartości nieruchomości i opłat za najem biur.

– Wiedzą o tym zagraniczne fundusze, które szukają w naszym kraju dobrych budynków, a są to fundusze zarówno niemieckie, jak i brytyjskie, ale też te z kapitałem z Bliskiego Wschodu czy Singapuru. Myślę, że dobre prognozy makroekonomiczne dla Polski to magnes dla inwestorów, szczególnie gdy widmo spowolnienia gospodarczego wisi nad Niemcami i Wielką Brytanią – mówi Stanisławski.

Czy da się powtórzyć tak dobry wynik w przyszłym roku? – Trudno przewidzieć, bo już obserwujemy spowolnienie na rynku nieruchomości. Jednocześnie wiele transakcji jest w toku, inwestorzy podpisali już umowy przedwstępne, które zostaną sfinalizowane. Niemniej spodziewać się można, że przyszły rok nie będzie tak dobry – uważa Anna Oleksy.

A konkurencję Warszawa ma znaczącą, bo w tym roku wyprzedził ją w rankingu w Europie Frankfurt.

– W czasach, kiedy celem inwestorów jest minimalizacja ryzyka i zabezpieczenie zarządzanego kapitału przed spadkiem wartości, nie ma, może z wyjątkiem złota, atrakcyjniejszej lokalizacji inwestycji niż centrum finansowe Republiki Federalnej Niemiec – uważa Łukasz Lorencki z C&W.

Niestraszne są nam natomiast miasta ze wschodu czy południa Europy. Przynajmniej na razie nie są w stanie odebrać Warszawie inwestorów.

Fundusze wybierają pewniaki

Londyn jest najatrakcyjniejszym miastem świata pod względem inwestycji w nieruchomości biurowe.

Nowy Jork utrzymał w tym segmencie rynku drugą pozycję, ale znacznie zmniejszył przepaść dzielącą go od stolicy Wielkiej Brytanii dzięki wzrostowi inwestycji o 189 proc. (w stosunku do ub.r.) do 14,1 mld dol.

W sektorze nieruchomości handlowych najwięcej inwestycji przypadło na Hongkong, w czym duży udział miała sprzedaż centrum handlowo-rozrywkowego Festival Walk za 2,4 mld dolarów.

Na drugim i trzecim miejscu uplasował się odpowiednio teren Renu-Ruhry w Niemczech oraz Nowy Jork, a za nimi Manchester i Londyn.

Na rynku nieruchomości magazynowo-przemysłowych największą wartość inwestycji odnotowano w Singapurze, który awansował w globalnym rankingu o sześć pozycji i zajął pierwsze miejsce należące dotychczas do Los Angeles.

Pozycja krajów rozwiniętych słabnie na korzyść lokalizacji przemysłowych na rynkach wschodzących, co jeszcze nie przełożyło się na aktywność na rynku w regionie Azji i Pacyfiku. Dominują tu miasta Ameryki Północnej – podaje firma C&W.

Na całym świecie inwestorzy unikają dziś ryzyka i wybierają sprawdzone nieruchomości (dobra lokalizacja, solidni najemcy, długie umowy najmu). Zakup takich obiektów są gotowe finansować banki.

Opinia: Łukasz Lorencki, firma doradcza Cushman & Wakefield

Powodem tak wysokiego wzrostu aktywności inwestycyjnej w naszym kraju jest przekonanie o silnych fundamentach polskiej gospodarki na tle innych państw Europy Środkowo-Wschodniej.

Do tego dochodzi względnie wysoka płynność rynku inwestycyjnego nieruchomości komercyjnych w Polsce.

Warto dodać, że tak dobre wyniki Warszawa osiągnęła dzięki transakcjom w sektorze handlowym, gdyż w 2011 roku właścicieli zmieniły jedne z największych centrów w stolicy: Promenada oraz Galeria Mokotów.

Biznes
Czołgi K2 wreszcie na finiszu. Miało być szybko, wyszło jak zwykle
Biznes
Kłopoty producenta leku Ozempic. Prezes rezygnuje ze stanowiska
Biznes
Łączą się dwaj najwięksi operatorzy telewizji kablowej w USA
Biznes
Postulaty gospodarcze kandydatów na Prezydenta. Putin nie przyleciał do Turcji
Biznes
Brytyjski koncern Jaguar nie planuje produkcji samochodów w USA