Reklama

Badania i rozwój w służbie społeczeństwa

Interesującym trendem jest rozpowszechnianie się wynalazków stworzonych dla krajów rozwijających się, także w gospodarkach rozwiniętych

Publikacja: 25.10.2011 11:32

Raport Barometr Innowacji 2011, który przygotowała firma GE, pokazuje, że nadchodzi rewolucja w podejściu do innowacji zarówno ze strony społeczeństwa, jak i firm. 76 proc. przebadanych w Barometrze (menedżerowie wyższego szczebla bezpośrednio zaangażowani w kształtowanie i wdrażanie strategii innowacyjności w swoich firmach) twierdzi, że za największe innowacje XXI wieku uznane zostaną nie te, które przynoszą największe profity pojedynczym jednostkom – konsumentom czy firmom, ale te, które niosą największą wartość dla całego społeczeństwa.

– Spodziewamy się, że innowacje nie tylko będą tworzyć nowe, wysublimowane rozwiązania i usługi, często dla wielu w ogóle niedostępne lub niezrozumiałe, ale też odpowiedzą na istniejące już potrzeby w kontekście społecznym – komentuje Andrzej Piotrowski, b. wiceminister infrastruktury, ekspert Centrum im. A. Smitha. – Skoro Facebook okazał się takim genialnym pomysłem, bo trafił w potrzebę podtrzymywania kontaktów społecznych, to równie dobrze innowacje mogą np. dotykać najprostszych spraw, z którymi borykamy się na co dzień.

Obrazuje to chociażby sytuacja w służbie zdrowia. Co jakiś czas naukowcom udaje się opracować nowe metody badań i leczenia groźnych chorób. Ale wciąż wielkim polem do popisu są tak podstawowe kwestie, jak elektroniczna rejestracja, dzięki której skróciłyby się kolejki do specjalistów.

Hugh Gillanders, dyrektor departamentu Public Affaris GE w Europie, zwraca uwagę, że bardzo interesującym trendem są tzw. reverse innovation. To wynalazki, które zostały stworzone na potrzeby krajów rozwijających się i były tam w pierwszej kolejności wprowadzane, ale potem upowszechniły się w krajach rozwiniętych. Przykładowo – przenośne urzędzenia medyczne na baterie, które wymyślono do stosowania tam, gdzie jest źle rozwinięta infrastruktura.

Z Barometru wynika też, że zmienia się podejście samych firm do innowacji. 83 proc. respondentów uważa, że przedsiębiorstwa nadchodzących latach będą je wprowadzać w zupełnie inny sposób. – W tym nowym modelu kluczowe są takie elementy, jak otwartość, współpraca, partnerstwo – mówi Hugh Gillanders. Dobrym przykładem jest tu projekt ecomagination, przeprowadzony przez GE w ubiegłym roku. To inicjatywa, dzięki której naukowcy, badacze, ale też małe firmy czy osoby prywatne mogły przedstawiać i wprowadzać swoje rozwiązania w obszarze czystych i bardziej wydajnych źródeł energii. To okazja na skomercjalizowanie takich pomysłów. Gillanders podkreśla też, że zdaniem 84 proc. badanych innowacje są w większym stopniu napędzane przez kreatywność ludzi, niż przez zaawansowane badania naukowe.

Reklama
Reklama
Biznes
Ostrzeżenie szefa NATO, eksport polskich kosmetyków i cła Meksyku na Chiny
Biznes
Nowa Jałta, czyli nieznane szczegóły planu Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Biznes
MacKenzie Scott rozdaje majątek. Była żona Bezosa przekazała ponad 7 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Biznes
Bruksela pod presją, kredyty Polaków i bariery handlowe w UE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama