W pracach, oprócz NBP, biorą udział również przedstawiciele banków i organizacji płatniczej Visa. Związek Banków Polskich, choć nie ma mocy decyzyjnej, jest uczestnikiem rozmów. W zespole roboczym ze względów prawnych nie ma przedstawicieli Mastercard. Zakończenie prac planowane jest na wiosnę - wówczas zostanie podjęta decyzja o ewentualnej obniżce prowizji.
- Stoimy na stanowisku, że wobec prawdopodobnego wejścia w życie programu rozwoju obrotu bezgotówkowego, powstaje sytuacja, w której tych operacji będzie znacznie więcej. A jeśli będzie ich znacznie więcej, to opłata za jednostkową operację może maleć - mówi prezes ZBP, Krzysztof Pietraszkiewicz.
I dodaje, że znacząca obniżka nie jest możliwa, bo to oznacza zmniejszenie środków na inwestycje w rozwój w systemu płatniczego. A rozwój obrotu bezgotówkowego w Polsce jest nadrzędnym celem dla zespołu roboczego NBP.
- Polacy potrzebują już większej liczby punktów akceptacji kart płatniczych i to o kilkaset tysięcy w ciągu kilku lat. Opłata intercharge jest właśnie takim mechanizmem, gdzie się kreuje środki na rozwój tego systemu. To jest taka gra, w której trzeba sterować wysokością opłat, żeby sklepy i klienci chcieli stosować karty, a jednocześnie, żeby były środki na rozwój systemu - podkreśla Krzysztof Pietraszkiewicz.
Visa Europe jako jedyna organizacja kartowa uczestniczy w pracach prowadzonych przy NBP.