Dwa spory zbiorowe wszczęte wczoraj przez związki zawodowe Jastrzębskiej Spółki Węglowej (chodzi o 7 proc. podwyżki płac i nowe umowy o pracę) przyćmiła wiadomość z brytyjskiej prasy o tym, że Jastrzębie prowadzi rozmowy z BXR Group, głównym akcjonariuszem New World Resources, o przejęciu aktywów tej spółki, kontrolowanej przez czeskiego miliardera Zdenka Bakalę.
– Jestem zaskoczony tymi informacjami. Nie prowadzimy z NWR rozmów o fuzji ani o żadnych projektach. My musimy zająć się rozwojem grupy JSW –powiedział „Rz" Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Obie firmy łączy na razie tylko podpisany kilka lat temu list intencyjny w sprawie reaktywacji kopalni Morcinek, ale z naszych informacji wynika, że od jego podpisania strony ani razu nie spotkały się w tej sprawie.
Przedstawiciele NWR odmówili wczoraj komentarza w sprawie tego, czy prowadzone są jakiekolwiek rozmowy o przejęciu. Zdaniem niektórych osób z branży górniczej niewykluczone, że mogło być tak, iż doradcy NWR próbowali zainteresować doradców Jastrzębia takim tematem. Zwłaszcza że gdy w ubiegłym roku NWR przerejestrował spółkę z Amsterdamu do Wielkiej Brytanii, dość powszechnie się mówiło, że to zabieg, który pozwoli ją sprzedać większemu graczowi. Padała nawet nazwa światowego giganta wydobywczego BHP Billiton, ale NWR wszystko dementowała.
– Tyle że im kończą się czeskie złoża węgla, a surowiec z polskiego Dębieńska pozyskają dopiero za kilka lat – mówi „Rz" osoba z branży górniczej.
– NWR musi znaleźć jakiś sposób na siebie – dodaje i przypomina, że takim pomysłem, jednak nieudanym, było wezwanie ogłoszone przez NWR na lubelską Bogdankę w 2010 r.