Najwięcej, ponad 30 proc. obrotów regionalnymi produktami, przypada na Włochy. Kraj ten zarejestrował do tej pory ponad 240 wyrobów lokalnych, najwięcej we Wspólnocie.
W czołówce państw, gdzie zarabia się najwięcej na regionalnych specjałach z certyfikatami, są także Niemcy (25 proc. obrotów), Francja (17 proc.) i Wielka Brytania (8 proc.).
Ten ostatni kraj jest przykładem na to, że obrót chronionymi przez Unię Europejską produktami nie zależy od liczby rejestracji. Wielka Brytania ma takich produktów 42, czyli prawie trzy razy mniej niż Portugalia, która nie znalazła się w unijnej czołówce. Powód? Kraj ten zdobył znaki głównie dla owoców i warzyw, których udział w łącznej wartości sprzedaży certyfikowanej żywności jest mały.
W swoich wyliczeniach Komisja Europejska bierze pod uwagę produkty, które zdobyły znaki Chroniona Nazwa Pochodzenia (ChNP) i Chronione Oznaczenie Geograficzne (ChOG). Nie uwzględnia niemal 40 z certyfikatem Gwarantowana Tradycyjna Specjalność. Ten ostatni mają m.in. włoski ser mozzarella czy zarejestrowane przez Polskę kabanosy. Łączny obrót wszystkimi zarejestrowanymi produktami w UE – jest ich w sumie ponad 1,3 tys. – przekracza więc znacznie 14,5 mld euro.
Niemal 40 proc. łącznego obrotu produktami regionalnymi przypada na sery. Szacuje się, że 8 proc. unijnej produkcji serowarskiej stanowią właśnie produkty ze wspólnotowymi certyfikatami (stanowi to 3 – 4 proc. produkcji światowej).