Trudno zarobić na papierosach

Ten rok będzie kolejnym, w którym spadnie popyt na legalne papierosy. Zyskać może szara strefa

Publikacja: 05.04.2012 02:28

Palacze w polsce wydają miliardy złotych na papierosy

Palacze w polsce wydają miliardy złotych na papierosy

Foto: Rzeczpospolita

10 zł sięgnęła w 2011 r. średnia cena detaliczna paczki papierosów w Polsce. Była ponad 90 proc. wyższa niż pięć lat wcześniej. Rosnące ceny są jedną z głównych przyczyn spadku popytu na legalne papierosy. W 2011 r. kupiliśmy ich o ponad 3 proc. mniej niż w 2010 r.

– Ceny papierosów rosną szybciej niż inflacja czy pensje. Ich wzrost powodują podwyżki akcyzy, co z kolei prowadzi do przesunięcia się części konsumentów do szarej strefy– mówi Gabriela Bar z British American Tobacco Polska (BAT).

W unijnej czołówce

Udział szarej strefy w polskim rynku papierosów wynosi niemal 15 proc. Przemycane papierosy to niejedyny problem branży. W ostatnim czasie jest nim także nielegalny tytoń. BAT szacuje, że ponad połowa naszego rynku tytoni to podróbki. Ich wartość przekracza 1 mld zł.

– W tym roku spadek popytu na legalne papierosy może być nieco większy niż w roku 2011 r., ponieważ podwyżka akcyzy w 2012 r. doprowadzi do tego, że cena paczki najtańszych papierosów najprawdopodobniej przekroczy 10zł – mówi Bar. – Dla niektórych konsumentów może to okazać się progiem cenowym nie do zaakceptowania i skłoni ich do przejścia do szarej strefy – dodaje.

Firmy tytoniowe uważają, że skutki podwyższania akcyzy byłyby mniej drastyczne dla nich i dla państwa (rocznie z powodu przemytu traci 3-4 mld zł), gdyby podatek ten rósł wolniej. Zgodnie z wytycznymi UE, od 1 stycznia 2018 r. minimalne opodatkowanie akcyzą ma wynosić 90 euro od 1000 sztuk papierosów, a jej udział w cenie detalicznej – 60 proc. Tymczasem już teraz podatek ten wynosi u nas prawie 77 euro na 1000 sztuk i stanowi 66,1 proc. ceny detalicznej, co daje nam miejsce w ścisłej czołówce UE. Natomiast całkowite obciążenie podatkowe papierosów stanowi w Polsce 84,8 proc. ceny. W Europie wyprzedzają nas tylko Wielka Brytania i Bułgaria.

Firmy tytoniowe obawiają się też skutków wejścia w życie nowych przepisów regulujących rynek wyrobów tytoniowych w UE. Bruksela rozważa m.in. zakaz lub istotne ograniczenie stosowania dodatków w produkcji papierosów. To zagrożenie dla 40 proc. upraw tytoniu w Polsce, które stanowi odmiana Burley. Bez dodatków jest bezużyteczny. Komisja Europejska chce także zakazać dodatków mentolowych. Polska jest największym rynkiem tego typu papierosów w Europie. Według ostatnich doniesień z Brukseli 80 proc. opakowania mają stanowić obrazkowe ostrzeżenia. Urzędnicy mieliby także decydować o kształcie opakowań i papierosów.

– Z raportu agencji Transcrime, badającej wpływ regulacji na wzrost przestępczości, w tym przemytu, wynika, że nadmierne regulacje dotyczące wyrobów tytoniowych, takie jak ograniczenia w punkcie sprzedaży czy też nadmierna ingerencja w szatę graficzną paczki, prowadzące do ujednolicenia opakowań wyrobów tytoniowych, niosą za sobą wysokie ryzyko wzrostu nielegalnego handlu i przestępczości – wyjaśnia Michał Mierzejewski, członek zarządu Philip Morris Polska (PMP). – Według prof. ErnestoSavony, współautora opracowania, unijny rynek tytoniowy już teraz jest ogromnie narażony na nielegalny handel, należy więc zachować większą ostrożność przy rozważaniu nowych regulacji.

Z Polski w świat

Andrzej Lewandowski z JTI Polska uważa, że wypracowując ostateczne stanowisko wobec projektu dyrektywy, nasz rząd powinien wziąć pod uwagę sprzeciw handlowców i plantatorów tytoniu: – Głosy z Polski, zdecydowanie negatywne, stanowiły niemal 30 proc. wszystkich opinii w konsultacjach społecznych – przypomina.

Wprowadzenie zbyt restrykcyjnych przepisów może doprowadzić do zamknięcia części z 31 fabryk tytoniowych w Unii. W Polsce jest ich pięć, więcej niż w Niemczech czy Francji. Z naszych zakładów pochodzi niemal jedna czwarta wyrobów tytoniowych sprzedawanych w Europie. Za granicę trafia ok. 70 proc. produktów wytwarzanych przez PMP, ok. dwóch trzecich produktów BAT i ponad 50 proc. papierosów wytworzonych przez Imperial Tobacco Polska. Na ok. 90 rynków trafiają papierosy z fabryki JTI w Gostkowie.

Zagrożenia dla branży

Co może zaszkodzić działalności firm tytoniowych

- duże podwyżki akcyzy przekładają się na wzrost cen, który zniechęca do kupowania legalnych papierosów;

- duży udział szarej strefy w rynku papierosów (ok. 15 proc.) oraz zwiększający się popyt na nieopodatkowany tytoń;

- ograniczenie palenia w miejscach publicznych;

- planowane wprowadzenie ostrzeżeń obrazkowych;

- nowa dyrektywa tytoniowa zakazująca m. in. używania dodatków do tytoniu i eksponowania papierosów w sklepach.

Szanse dla branży

Co może sprzyjać firmom tytoniowym

- rozwijanie oferty papierosów cienkich, tzw. slimów, zyskujących na popularności;

- wprowadzanie innowacyjnych produktów, np. łączenie tradycyjnych papierosów z mentolowymi;

- przepisy UE zezwalają na wywóz z danego kraju 40 paczek papierosów. Niższa niż na Zachodzie cena może sprzyjać ich zakupom podczas Euro 2012;

- dzięki niższym kosztom

Polska może być zapleczem eksportowym koncernów.

Opinie

Antal Bekefi prezes BAT

Trading Wyzwaniem dla branży tytoniowej, ale też dla państwa, jest zatrzymanie tych, którzy chcą korzystać z produktów tytoniowych na legalnym rynku. Wysokie podwyżki akcyzy powodują, że konsumenci szukają tańszej oferty i znajdują ją na czarnym rynku. Szarą strefę mogą napędzać też nieprzemyślane regulacje np. samego produktu i opakowania. W ich wyniku konsumenci będą częściej sięgać po produkty przemycane i nielegalnie wyprodukowane. Ograniczenie szarej strefy powinno być wspólnym celem sektora tytoniowego i państwa.

Agnieszka Świergiel prezes Imperial Tobacco Polska

W Polsce od kilku lat mamy do czynienia ze spadkiem sprzedaży legalnych papierosów. Jest on spowodowany głównie cyklicznymi wzrostem akcyzy i wynikającymi z niego podwyżkami cen oraz utrzymującym się wysokim poziomem przemytu. Trudno przewidzieć, jak dalej zachowa się rynek. Niewątpliwie wpływ na to będzie miała cena papierosów, która musi rosnąć, bo zgodnie z przepisami unijnymi do końca 2017 r. osiągniemy poziom opodatkowania w wysokości 90 euro na 1000 sztuk papierosów.

Andrzej Skubiszewski prezes JTI

Polska Na przekór spadkowej tendencji na rynku, w 2011 r. sprzedaliśmy o 4 proc. więcej papierosów niż w 2010 r. Był to już szósty rok z rzędu, kiedy poprawiliśmy sprzedaż. Pozytywny trend, dzięki naszym wiodącym markom, utrzymujemy również w tym roku. Według firmy badawczej Nielsen w lutym nasze udziały wyniosły 13,2 proc. i były najwyższe w historii. Spodziewamy się, że w 2012 r. Komisja Europejska opublikuje projekt nowej dyrektywy tytoniowej. Mamy nadzieję, że przyjęte rozwiązania nie uderzą w legalnych producentów.

10 zł sięgnęła w 2011 r. średnia cena detaliczna paczki papierosów w Polsce. Była ponad 90 proc. wyższa niż pięć lat wcześniej. Rosnące ceny są jedną z głównych przyczyn spadku popytu na legalne papierosy. W 2011 r. kupiliśmy ich o ponad 3 proc. mniej niż w 2010 r.

– Ceny papierosów rosną szybciej niż inflacja czy pensje. Ich wzrost powodują podwyżki akcyzy, co z kolei prowadzi do przesunięcia się części konsumentów do szarej strefy– mówi Gabriela Bar z British American Tobacco Polska (BAT).

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca