- Światowy rynek ekologicznej żywności zaczął się rozwijać w latach 70. XX wieku. W Polsce jego dynamiczny rozwój trwa dopiero od siedmiu lat – mówi Sylwia Żakowska-Biemans ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
Na razie daleko nam więc do światowej, czy nawet europejskiej czołówki. Udział żywności ekologicznej w całym rynku spożywczym w Polsce nie przekracza nawet 1 proc. Dla porównania w krajach, gdzie wydaje się na nią najwięcej na Starym Konsumencie, udział ten przekracza 5 proc. Wśród nich jest Szwajcaria. Rocznie na ekożywność przeciętny mieszkaniec tego kraju przeznacza ponad 150 euro rocznie. Kolejne miejsce z ponad 140 euro zajmują Duńczycy, mieszkańcy Luksemburga (127 euro) oraz Austriacy (niemal 120 euro).
Jajka i warzywa najpopularniejsze
Żywność ekologiczną przynajmniej raz w tygodniu kupuje 8 proc. Polaków. Przynajmniej raz na miesiąc robi to 11 proc. z nas. – Nie są to jednak kompleksowe zakupy. Zazwyczaj ta grupa konsumentów kupuje jeden, dwa produkty – wyjaśnia Żakowska-Biemans.
Polacy najchętniej kupują ekologiczne jajka, owoce i warzywa, pieczywo i wędliny. Te ostatnie produkują, jako jedne z nielicznych w Polsce Zakłady Mięsne Wasąg. – Obecnie udział ekologicznych wędlin w naszej łącznej produkcji wynosi 10 -15 proc. Chcemy te udział zwiększać w miarę możliwości do jak najwyższego poziomu – mówi Maciej Wasąg, właściciel Zakładów Mięsnych Wasąg.
Przyznaje jednak, że zdobywanie rynku nie jest proste. Niemal 80 proc. sprzedaż firmy przypada na Warszawę, gdzie nie brakuje świadomych i zamożnych konsumentów. Kilogram ekologicznych wędlin kosztuje bowiem 60 – 100 zł.