OLT Express wrócił na Okęcie

Pasażerów, którzy kupili bilet na przelot szwajcarską linią Swiss Airlines na trasie Warszawa-Zurych, czeka ogromna niespodzianka. Zamiast do samolotu Swissa wsiadają do maszyny OLT Express, która nadal lata. I mało kto zauważa niewielką naklejkę z logo Swissa

Publikacja: 23.09.2012 17:12

OLT Express wrócił na Okęcie

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Na pokładzie pasażerów wita stewardesa ubrana w czarny mundurek żywcem przypominający stroje załóg Swissa, tyle że bez charakterystycznej kolorowej apaszki.

Jak widać niespodzianka nie jest duża. Warszawscy pasażerowie pamiętając, że w OLT fotele w samolotach nie były numerowane, także teraz pierwszej kolejności zajmują miejsca w klasie biznes, w przodzie maszyny. Dopiero zamieszanie z załadowywaniem samolotu zmusza personel pokładowy do komunikatu, że miejsca w samolocie trzeba zajmować zgodnie z numerami wydrukowanymi na kartach pokładowych. Na pokładzie ciasno, jak w typowej linii niskokosztowej. Podczas powitania przez załogę okazuje się, że OLT Express nie jest linią należącą do bankruta Amber Gold, ale do holenderskiego Panta Holdings BV. To właśnie Holendrzy kupili od Amber Gold niemieckiego przewoźnika, OLT Express Germany. I jest to jedyna część lotniczej grupy OLT, która nadal lata. Teraz wykonuje połączenia dla Swissa w niektórych krajach naszej części Europy.

Niemiecki OLT nie jest jedyną linią, jaką ma Panta Holdings. Do Holendrów należy Denim Air, przewoźnik specjalizujący się w wypożyczaniu samolotów wraz z załogami, który operuje flotą małych odrzutowców Fokker 50s i Fokker 100. Do Panty należały również VLM Airlines, które zostały sprzedane grupie Air France/KLM.

19 lipca doszło w Niemczech do przejęcia przez OLT od grupy Lufthansy, do której należy także Swiss, innego regionalnego przewoźnika — Contact Air. Jak poinformowała Panta właśnie fakt, że niemiecki OLT latał Fokkerami i posiada także Saaby 2000 i 340 wpłynął na jej decyzję o przejęciu Contact Air. Model biznesowy linii jest prosty: OLT Express Germany wyspecjalizował się w „zbieraniu" pasażerów pozostawionych w portach regionalnych przez duże linie — Lufthansę i Air Berlin. I zarabianie na przewóz po niskich kosztach pasażerów na zlecenie innych linii.

Teraz połączone Contact Air i OLT zatrudniają łącznie 500 pracowników w trzech bazach — w Bremie, Stuttgarcie i Saarbrucken.

Dyrektor generalny OLT Germany, Joachim Klein twierdzi, że po zmianie właściciela linia będzie kontynuowała dotychczasową strategię, czyli latania po Niemczech i krajach ościennych, także do Polski, ostre cięcie kosztów, ale zrezygnuje z centrów przesiadkowych, co zapewni pełną elastyczność połączeń.

Pełną parą nowy OLT Express Germany miał wystartować dopiero od listopada, czyli w najgłębszym dołku sezonu. Pewnie jednak oszczędni Holendrzy postanowili zarobić na końcu letniego sezonu i latają od września.

Polski OLT Express zbankrutował 27 lipca. OLT Express Regional, wykonujący loty czarterowe, 1 sierpnia.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?