Prawdopodobną przyczyną katastrofy było uderzenie zbyt wysokiej ciężarówki w element mostu. Dobrze wybudowana i nowsza konstrukcja powinna wytrzymać tego rodzaju kolizję. Według analizy Associated Press wybudowany w 1955 roku most nie znajdował się na liście obiektów "strukturalnie wadliwych" a jedynie Federal Highway Administration (FHWA) zakwalifikowała go jako "funkcjonalnie przestarzały". Tym razem nie było ofiar śmiertelnych, mimo że kilka samochodów znalazło się w lodowatej wodzie Skagit River. Media od razu jednak przypomniały o tragedii z Minneapolis z 2007 roku, kiedy w wyniku zawalenia się mostu na I-35 zginęło 13 osób, a 145 zostało rannych.
Na liście FHWA znajdują się tysiące mostów, których stan techniczny oceniany jest niżej od zawalonej właśnie konstrukcji. Średni wiek 607 tysięcy amerykańskich mostów wynosi dziś 42 lata. Na 18 tys. przepraw uznanych za krytyczne dla funkcjonowania infrastruktury kraju aż 8 tysięcy sklasyfikowano w ubr. jako "strukturalnie niedoskonałe". Oznacza to, że wymagają one znaczących konserwacji lub napraw, a nawet kapitalnych remontów lub wymiany. Większość amerykańskiej struktury autostradowej powstała w latach 50. i 60. ubiegłego stulecia
Na szybką poprawę sytuacji nie można jednak liczyć. Tylko w przypadku przepraw drogowych natychmiastowe potrzeby kraju szacowane są na 76 mld dolarów. A to dopiero początek długiej listy. Według FHWA aby doprowadzić infrastrukturę mostową do zadowalającego stanu w ciągu najbliższych 15 lat trzeba by było inwestować w nią rocznie 20,5 miliarda dolarów, zamiast obecnych 12,8 mld dol. Podobnych nakładów wymagają także drogi. Także American Society of Civil Engineers (ASCE) twierdzi, że obecny poziom wydatków nie wystarczy aby poprawić stan infrastruktury. Inżynierowie wystawili amerykańskim drogom, mostom, wałom powodziowym, tamom i innym konstrukcjom sklasyfikowanych w 16 różnych kategoriach ogólną ocenę „D+" co jest odpowiednikiem polskiej dwójki z plusem. To niewiele lepiej niż cztery lata temu, kiedy stan amerykańskiej infrastruktury wyceniono na „D".Ten sam raport ASCE przyznał sieci drogowej w stanie Waszyngton (gdzie doszło do katastrofy) "trójkę" (C), a mostom "3-" (C-).
W lutowym orędziu o stanie państwa prezydent Barack Obama zaapelował o wyasygnowanie na odbudowę infrastruktury dodatkowych 50 miliardów dolarów. Jednak w dobie cięć budżetowych, tzw. sekwestru inicjatywa ta nie ma większych szans. Sytuację pogarszają mniejsze wpływy z podatków od sprzedaży paliw. Wynika to z dwóch czynników – w wyniku kryzysu Amerykanie przejeżdżają mniej mil i jeżdżą oszczędniejszymi samochodami.