Hamburgerowa walka o Londyn

4 lipca w Dzień Niepodległości firma Five Guys, posiadająca sieć lokali z burgerami, otworzyła w Covent Garden swój pierwszy outlet za granicą USA. Ich rywal – Shake Shack – otworzył swój lokal 5 lipca, w odległości zaledwie 300 metrów.

Nie bez przyczyny obie sieci rozpoczynają inwestycje od Londynu. Stolica Wielkiej Brytanii staje się mekką dla wielbicieli bułki z mięsem. Coraz więcej klientów zdobywają wysokiej klasy restauracje sieci Honest Burger i Byron.

Brytyjski minister finansów George Osborne umieścił na Tweeterze zdjęcia na którym delektuje się burgerem z frytkami w swoim gabinecie ślęcząc na raportem finansowym nt. czerwcowych wydatków rządu.

Minister został ostro skrytykowany, gdy okazało się, że podczas dokonywania cięć w wydatkach rządu, zamiast kupić tańszy burger w Burger Kingu czy McDonald's, wydał 6,75 funtów za burger w ekskluzywnym Byron. U McDonald'sa zapłaciłby jedynie 2,59 funta.

Minister Osborne bronił się, że McDonald's nie prowadzi dostawy do domu, a przecież pracował do późna w biurze.

Barack Obama również woli bardziej ekskluzywne burgery i prawdopodobnie poleciłby Osborne'owi burgera z Five Guys. W 2009 r. odwiedził lokal Five Guys w Waszyngtonie. Zamówił cheeseburgera z sałatą, pomidorem, papryczką jalapenio i musztardą.

Założyciel Shake Shacka, Danny Meyer, zaprzeczył, że wybuchła „burgerowa wojna". - Ameryka to kraj, w którym od lat jada się burgery. Tak naprawdę to tylko trochę mięsa w bułce. Cały jednak sekret polega na tym jak to mięso zostanie przyrządzone, jakiej jest jakości oraz ile radości sprawia nam jedzenie. Na rynku jest miejsce nie tylko dla jednego burgera - stwierdził.

Według Nicka Andrewsa, założyciela blogu o burgerach "Burger Me London", obie firmy mają duże szanse aby odnieść sukces, ponieważ, ubiegły rok to był "rok burgerów" w Londynie. Coraz więcej osób wybiera restauracje z ekskluzywnymi burgerami. - Zawsze znajdzie się miejsce dla wysokiej jakości żywności - konkluduje.

W 2004 r. Shake Shack otworzył swój pierwszy lokal w nowojorskim Madison Square Park. Szybko zdobył popularność dzięki jakości swoich burgerów. Doceniono również firmowe hot-dogi i desery.

Obecnie firma ma lokale na terenie całego Nowego Jorku w Connecticut, Florydzie,  Waszyngtonie, Massachusetts oraz Pennsylwanii. Posiada również restauracje w Turcji oraz na Bliskim Wschodzie.

Firma Danny'ego Meyera wchodzi w skład Union Square Hospitality Group (USHG), która prowadzi również restauracje Union Square Café, Gramercy Tavern oraz Jazz Standard.