Reklama

Ostra rywalizacja o pieniądze na rozwojowe projekty pancerne

Na początku grudnia wystartują projekty badawcze związane z wartym dziesiątki miliardów złotych programem pancernym.

Publikacja: 26.11.2013 01:45

Armia powinna wymienić prawie tysiąc bojowych wozów piechoty

Armia powinna wymienić prawie tysiąc bojowych wozów piechoty

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski Bartosz Jankowski

Armia wskazała właśnie potencjalnych beneficjentów rozwojowych zamówień.

Projekt gąsienicowego, uniwersalnego wozu wsparcia bezpośredniego (lekkiego czołgu) przedstawiły w konkursie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) spółki Polskiego Holdingu Obronnego z Zakładami Mechanicznymi Bumar Łabędy na czele. Modułowy pojazd, wykorzystujący warstwowy pancerz i aktywne elektroniczne systemy samoobrony – zwiększające bezpieczeństwo załogi, będzie można dostosowywać do różnych specjalistycznych zadań.

– Solidnie się przygotowaliśmy i mamy satysfakcję, że wyniki prac śląskich konstruktorów znalazły uznanie wojska – nie kryje zadowolenia Jerzy Michałkiewicz, wiceprezes fabryki czołgów w Łabędach.

Zaskoczeniem jest wygrana prywatnej spółki AMZ Kutno m.in. z Wojskowymi Zakładami Motoryzacyjnymi w Poznaniu, w projekcie lekkiego opancerzonego transportera rozpoznawczego. To AMZ Kutno będzie rozwijać wóz dla zwiadowców (z napędem 6x6). – Postawiliśmy na najnowocześniejsze rozwiązania, zwiększające m.in. odporność pojazdu na miny – tłumaczy Jarosław Stachowski, prezes AMZ Kutno. Zakłady od lat robią samochody opancerzone oraz bankowozy, ambulanse czy specjalistyczne zabudowy na pojazdach. Siemianowicka fabryka rosomaków ma się skupić na projekcie większego transportera kołowego 8x8, który w przyszłości zastąpiłby licencyjne rosomaki.

Wojsko, które zgodnie z umową z NCBiR, ocenia przydatność dla sił zbrojnych projektów badawczo-rozwojowych dofinansowanych z pieniędzy publicznych, nie zakwalifikowało natomiast do dalszych prac koncepcji bojowego wozu piechoty, przedstawionej przez Hutę Stalowa Wola.

Reklama
Reklama

– Niestety, HSW przedstawiła tym razem słabszy projekt – twierdzi Waldemar Skrzypczak, wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji.

Armia w ciągu najbliższych kilkunastu lat powinna wymienić kilkaset przestarzałych średnich czołgów i niemal tysiąc bojowych wozów piechoty i innych wozów opancerzonych, pamiętających jeszcze Układ Warszawski. Resort obrony już w zeszłym roku zaproponował  przemysłowi narodowy program pancerny, wart docelowo nawet 20 mld zł.

Gen. Skrzypczak przypomina, że szef MON zatwierdził w tym roku plan zamówień wojskowych, na które do 2022 roku budżet państwa przeznaczy 130 mld zł.

Jednym z jego istotnych elementów będzie narodowy program pancerny.

Armia wskazała właśnie potencjalnych beneficjentów rozwojowych zamówień.

Projekt gąsienicowego, uniwersalnego wozu wsparcia bezpośredniego (lekkiego czołgu) przedstawiły w konkursie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) spółki Polskiego Holdingu Obronnego z Zakładami Mechanicznymi Bumar Łabędy na czele. Modułowy pojazd, wykorzystujący warstwowy pancerz i aktywne elektroniczne systemy samoobrony – zwiększające bezpieczeństwo załogi, będzie można dostosowywać do różnych specjalistycznych zadań.

Reklama
Biznes
43 mld euro z UE dla Polski, wyzwanie demograficzne i rozwój energetyki w Afryce
Biznes
Premier Donald Tusk wskazał nowego prezesa UKE. Teraz zagłosuje Sejm
Biznes
Upadek rządu we Francji, drony nad Polską i apel producentów aut elektrycznych
Biznes
Nie ma przedsiębiorczości bez stabilności
Biznes
USA zwiększą presję na Rosję? Koszty braku zaufania i kara UE dla Google
Reklama
Reklama