Jeśli informacje się potwierdzą, byłby to kolejny udany atak, którego ofiarą padły wielkie sieci sklepów w USA. Najpoważniejszy cios zadano sieci Target. W rękach hakerów znalazły się dane co najmniej 70 milionów konsumentów. Z kolei w sieci luksusowych sklepów Neiman Marcus w USA w ręce hakerów dostało się ok. 1,1 miliona numerów kart kredytowych. Część z nich odsprzedano już na czarnym rynku różnym grupom przestępczym.
Michaels Stores jest największą siecią w USA sprzedającą wytwory rzemiosła artystycznego oraz sztuki użytkowej. W całych Stanach Zjednoczonych prowadzi ponad 1250 sklepów. Spółka, mająca swoją siedzibę w Irving w stanie Teksas nie podała szczegółów dotyczących okoliczności ataku. Nie wiadomo też, ilu klientów sklepu mogło ucierpieć w wyniku działalności hakerów. Michaels Stores poinformował jedynie o chęci pełnej współpracy z władzami oraz że sam prowadzi wewnętrzne śledztwo. "Podjęliśmy agresywne działania, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności ataku na naszą bazę danych" – zapewniła spółka w wydanym oświadczeniu.
Michaels Stores zapewnie nie ujawniłby informacji o włamaniu, gdyby nie czujność blogera Briana Krebsa, zajmującego się problemami bezpieczeństwa sieci. Na łamach swojego blogu "KrebsonSecurity" poinformował, powołując się na anonimowe źrodłła w sektorze bankowym o toczącym się postępowaniu i sieci handlowej nie pozostało nic innego jak tylko potwierdzić te rewelacje.
Przedstawiciele Secret Service i innych służb walczących z cyberprzestępczością uważają, że ataki na Target, Michaels Stores i Neiman Marcus to dopiero początek. W najbliszym czasie można spodziewać się kolejnych wyrafinowanych ataków na systemy informatyczne – przestrzegają.