W pierwszej połowie lutego wyjeżdża misja gospodarcza do Indii. Celem są Delhi i Kalkuta. Wezmą w niej udział firmy z sektora górniczego: producenci maszyn górniczych, firmy zajmujące się bezpieczeństwem eksploatacji, instytuty naukowo-badawcze.
– Widzimy duże zainteresowanie po stronie partnerów indyjskich, którym chcemy przedstawić kompleksową ofertę – mówi wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Kacperczyk, odpowiadająca m.in. za politykę ekonomiczną. W Indiach będzie także reprezentacja firm z energetyki. Głównie takich, które oferują czyste i odnawialne technologie. Do tej pory zgłosiło się ponad 30 firm.
Jednym z priorytetowych rynków w tym roku jest Turcja, gdzie w marcu planowana jest wizyta prezydenta Bronisława Komorowskiego. Szanse ekspansji na tureckim rynku mają m.in. polscy eksporterzy żywności i płodów rolnych.
Dyplomatyczno-ekonomiczna ofensywa będzie kontynuowana w Afryce. W ubiegłym roku delegacja z premierem Donaldem Tuskiem odwiedziła Nigerię, Republikę Południowej Afryki i Zambię. – Zakładamy kontynuowanie kontaktów nawiązanych podczas wizyt spółek uczestniczących w ubiegłorocznej delegacji premiera – zapowiada Kacperczyk. Pod koniec tego roku zostanie zorganizowana misja do Angoli, wcześniej będzie wyjazd do RPA.
Nowym afrykańskim kierunkiem polskiej dyplomacji ekonomicznej ma być Afryka Zachodnia. Jednym z najbardziej perspektywicznych rynków jest Senegal, którym interesuje się grupa kilkudziesięciu polskich spółek. Jest zresztą już częściowo rozpoznany dzięki inwestycji Grupy Azoty w eksploatację złóż fosforytów. Kolejnymi interesującymi dla polskich firm rynkami mają być Wybrzeże Kości Słoniowej oraz Ghana, a także Togo, Benin, Gambia. – Chodzi nam nie tylko o surowce, także o wymianę handlową i inwestycje w innych obszarach, jak sektor rolno-spożywczy, maszynowy, sprzętu elektronicznego czy energetyka odnawialna – zaznacza Kacperczyk.