Reklama

jest projekt nowelizacji ustawy o elektroodpadach

Według firm zajmujących się recyklingiem sprzętu elektronicznego projekt nie daje szans na zwalczenie patologii w branży.

Publikacja: 18.04.2014 15:31

8 kwiet­nia 2014 r. Rzą­do­we Cen­trum Le­gi­sla­cji prze­ka­za­ło mi­ni­stro­wi śro­do­wi­ska opra­co­wa­ny pro­jekt usta­wy o zu­ży­tym sprzę­cie elek­trycz­nym i elek­tro­nicz­nym. Obec­nie jest opi­nio­wa­ny, a po uzgod­nie­niach we­wnątrz­re­sor­to­wych i przy­ję­ciu pro­jek­tu usta­wy przez kie­row­nic­two zo­sta­nie skie­ro­wa­ny do kon­sul­ta­cji pu­blicz­nych.

Do 2016 ro­ku fir­ma zaj­mu­ją­ca się pro­duk­cją czy im­por­tem sprzę­tu bę­dzie mu­sia­ła za­pew­nić, że zbie­rze z ryn­ku i prze­two­rzy 35 proc. ma­sy sprzę­tu sprze­da­ne­go w ro­ku po­przed­nim – czy­li 4 kg na miesz­kań­ca rocz­nie. Od 1 stycz­nia 2016 ro­ku rocz­ny po­ziom zbie­ra­nia zu­ży­te­go sprzę­tu bę­dzie wy­no­sił od 40 do 45 proc. śred­niej ma­sy te­go sprzę­tu wpro­wa­dzo­ne­go do ob­ro­tu w trak­cie trzech po­przed­nich lat; od 1 stycz­nia 2021 r. współ­czyn­nik ten wzro­śnie do 65 proc. Jed­nak im szcze­gó­ło­wiej pro­jekt jest ana­li­zo­wa­ny, tym wię­cej po­ja­wia się wąt­pli­wo­ści.

Ry­nek re­cy­klin­gu sprzę­tu ma być le­piej mo­ni­to­ro­wa­ny, ale zda­niem bran­ży au­to­rzy pro­jek­tu zu­peł­nie nie zwra­ca­ją uwa­gi na już gi­gan­tycz­ną sza­rą stre­fę. – Sys­tem dzia­ła tak, że nie ma sprzę­tu, któ­ry ma być prze­twa­rza­ny. Po­win­na zo­stać roz­bu­do­wa­na sieć punk­tów, w któ­rych miesz­kań­cy mo­gą go od­dać. Bar­dziej za­an­ga­żo­wa­ne po­win­ny być też skle­py, któ­re sprzęt sprze­da­ją – mó­wi Hen­ryk De­re­wen­da, pre­zes sto­wa­rzy­sze­nia GPP Eko­lo­gia.

– Do­cho­dzi do sy­tu­acji ab­sur­dal­nych – fir­mom pro­fe­sjo­nal­nie prze­ra­bia­ją­cym zu­ży­ty sprzęt po pro­stu go bra­ku­je, zaś od­ku­py­wa­nie go z punk­tów sku­pu zło­mu po­wo­du­je, że ca­ła ope­ra­cja nie ma sen­su eko­no­micz­ne­go – wtó­ru­je Alek­san­der Tra­ple, wi­ce­pre­zes Elek­tro­-Od­zy­sku.

– Ob­rót fał­szy­wy­mi do­ku­men­ta­mi czy nie­le­gal­ny de­mon­taż zu­ży­te­go sprzę­tu nie jest spo­wo­do­wa­ny bra­kiem od­po­wied­nich prze­pi­sów – ta­kie już obec­nie okre­ślo­ne są w usta­wie z 29 lip­ca 2005 r. – mó­wi Pa­weł Mi­ku­sek, rzecz­nik Mi­ni­ster­stwa Śro­do­wi­ska. Cóż z te­go, sko­ro nie są one eg­ze­kwo­wa­ne. Re­sort pod­kre­śla jed­no­cze­śnie, że zmia­na pra­wa jest ko­niecz­na z ra­cji obo­wiąz­ko­we­go prze­nie­sie­nia do pol­skie­go sys­te­mu praw­ne­go dy­rek­ty­wy UE. Pol­ska zresz­tą już nie do­trzy­ma­ła ter­mi­nu – no­we pra­wo po­win­no obo­wią­zy­wać już od 14 lu­te­go.

Reklama
Reklama

– Pro­jekt usta­wy zo­sta­nie skie­ro­wa­ny do kon­sul­ta­cji pu­blicz­nych, w ra­mach któ­rych za­in­te­re­so­wa­ne pod­mio­ty bę­dą mo­gły zgło­sić uwa­gi do pro­po­no­wa­nych prze­pi­sów lub zgło­sić do­dat­ko­we pro­po­zy­cje roz­wią­zań. W związ­ku z po­wyż­szym ist­nie­je moż­li­wość wpro­wa­dze­nia ewen­tu­al­nych zmian do pro­jek­tu po do­ko­na­niu ana­li­zy zgło­szo­nych uwag – do­da­je Pa­weł Mi­ku­sek.

– Sys­tem na pa­pie­rze dzia­ła spraw­nie, jed­nak kwit­nie nie­le­gal­ny ob­rót do­ku­men­ta­mi i sprzęt za­miast w pro­fe­sjo­nal­nych in­sta­la­cjach do re­cy­klin­gu jest de­mon­to­wa­ny w punk­tach sku­pu zło­mu. Są one waż­nym ele­men­tem sys­te­mu i jak naj­bar­dziej wi­dzi­my dla nich miej­sce, ale nie w kwe­stii re­cy­klin­gu. Po­win­ny za­jąć się pro­fe­sjo­nal­nym zbie­ra­niem zu­ży­te­go sprzę­tu i prze­ka­zy­wa­niem go do za­kła­dów prze­twa­rza­nia – mó­wi Mi­ro­sław Ba­ściuk, pre­zes Elek­tro­-Od­zy­sku.

Bran­ża do­ma­ga się zmian, po­nie­waż pro­jekt nie speł­nia jej ocze­ki­wań. – Rze­czy­wi­stość ma się ni­jak do prze­pi­sów, a no­wy pro­jekt po­wta­rza te, o któ­rych już wia­do­mo, iż się nie spraw­dzi­ły. Za­pro­szo­no nas do prac nad pro­jek­tem, ale na­sze uwa­gi zo­sta­ły zi­gno­ro­wa­ne – do­da­je Hen­ryk De­re­wen­da.

– Wi­dzi­my po­le do du­żych zmian, je­śli cho­dzi o sank­cje za ła­ma­nie pra­wa do­ty­czą­ce­go re­cy­klin­gu sprzę­tu. Po­win­ny być zmie­nio­ne z kar­nych na ad­mi­ni­stra­cyj­ne. Po­win­no to zmniej­szyć roz­mia­ry sza­rej stre­fy i po­pra­wić efek­tyw­ność nad­zo­ru nad punk­ta­mi zbiór­ki – mó­wi To­masz Za­la­siń­ski, rad­ca praw­ny z kan­ce­la­rii Do­mań­ski Za­krzew­ski Pa­lin­ka.

To tyl­ko nie­wiel­ka część uwag. Pro­po­zy­cji jest znacz­nie wię­cej, np. wpro­wa­dze­nie ro­dza­ju opła­ty de­po­zy­to­wej, któ­rą klient od­zy­ski­wał­by, od­da­jąc zu­ży­ty sprzęt – dzia­ła to choć­by na ryn­ku aku­mu­la­to­rów. In­ne pro­po­zy­cje do­ty­czą zmia­ny sys­te­mu mo­ni­to­rin­gu. – Pro­ce­du­ra wy­da­wa­nia po­zwo­leń na prze­twa­rza­nie od­pa­dów też po­win­na zo­stać zmie­nio­na – fir­my po raz ko­lej­ny przy­ła­py­wa­ne na ła­ma­niu pra­wa po­win­ny ta­kie ze­zwo­le­nie tra­cić – do­da­je Mi­ro­sław Ba­ściuk.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, p.mazurkiewicz@rp.pl

Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama