Nowy układ w radzie Netii

Największy alternatywny operator stacjonarny w kraju od środy jest w nowych rękach.

Publikacja: 22.05.2014 03:31

Zbigniew Jakubas, przewodniczący rady nadzorczej Newag SA

Zbigniew Jakubas, przewodniczący rady nadzorczej Newag SA

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Tegoroczna dywidenda - 42 gr. na akcję, czyli zgodnie z propozycją zarządu. Za to maksymalna cena, po jakiej Netia może kupować w przyszłości własne papiery - obniżona do 5,5 zł. W końcu niemal całkowicie nowa rada nadzorcza. To efekty dzisiejszego zwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy telekomu.

Wbrew temu, co można było przewidywać, nie było kłótni inwestorów, czy specjalnie zaciętej walki o miejsca w radzie nadzorczej. Obyło się bez formalnych protestów do protokołu, choć padały głosy "przeciwko" podejmowanym uchwałom, były 2-3 krótkie przerwy oraz chwile emocji przed określeniem sposobu wyboru członków rady nadzorczej.

Akcjonariusze telekomu najpierw zmniejszyli liczebność rady Netii do 7 osób (przyjęto postulat ING OFE), potem kolejno odwołali każdego z piastujących do dziś funkcję w radzie nadzorców, a następnie powołali na wolne stanowiska następców.

W porównaniu z poprzednim składem, w nowym są tylko dwa dawne nazwiska: Tadeusz Radzimiński (syn założyciela, posiadającego złote akcje uprawniające do wyboru jednego członka rady) oraz Jacek Czernuszenko (wskazany przez Aviva OFE).

Poza tym w radzie nie ma już przedstawicieli francuskojęzycznego funduszu Sisu Capital (mimo próby Sisu, dla Jerome'a de Vitry i Nicolasa Maguin miejsc nie starczyło). Nadzorcze ciało zasilili natomiast: Katarzyna Iwuć (wiceprezes Mennicy Polskiej), Zbigniew Jakubas, główny akcjonariusz i przewodniczący rady nadzorczej Mennicy, Cezary Smorszczewski (szef MCI Management), Przemysław Głębocki (kandydat ING OFE) oraz odchodzący z końcem maja prezes Netii - Mirosław Godlewski (kandydat OFE PZU Złota Jesień).

W sumie na środowym walnym zgromadzeniu zarejestrowało się 102 akcjonariuszy, posiadających 63,22 proc. wszystkich akcji operatora.

Karty rozdawali pełnomocnicy nowych akcjonariuszy: Mennicy Polskiej, utworzonego m.in. przez nią FIP 11 FIZ Aktywów Niepublicznych. MCI Management pozostał na razie nie obecny, ponieważ kupił akcje Netii już po upływie terminu rejestracji na zgromadzenie (fundusz poinformował dziś, że ma już ponad 7 proc. akcji Netii).

Nowych właścicieli wspierali Amerykanie z Third Avenue (sprzedali już wszystkie papiery Netii, ale mogli wykonywać z nich głosy), grupa PZU (okazało się, że wszystkie instytucje związane z PZU mają relatywnie dużo akcji, bo ponad 22 mln) oraz wspomniane ING OFE.  Z analizy wyników głosowania wynikało, że zwykle podobnie jak te podmioty głosował także fundusz Sisu, wieloletni akcjonariusz Netii.

Bodaj najbardziej zaskakującą decyzją środowego walnego było zmniejszenie maksymalnej ceny, jaką Netia będzie mogła zapłacić za akcję własną w kolejnych latach. Z 8 zł wpisanych w uchwale przez zarząd zostało 5,5 zł. Zwykle takie decyzje są niekorzystne dla akcjonariuszy, oczekujących na zwrot z inwestycji. Zmiana została przegłosowana po poprawce FIZ-u. Katarzyna Szwarc (takie nazwisko nosi również jeden z założycieli Netii), reprezentująca FIZ na walnym pytana w kuluarach przez dziennikarzy co było jej motywem mówiła, że 8 zł to cena, której kurs raczej nie osiągnie.

Zachowanie FIZ można tłumaczyć też inaczej. Jeśli nowi właściciele chcą kupić więcej akcji na GPW, to nie jest w ich interesie podbijanie kursu (a zgoda na 8 zł może być tak odbierana). Mogą też mieć inne plany wobec gotówki telekomu i jego zdolności do zaciągania kredytów. Aby nie szukać daleko, PKP wróciły niedawno do pomysłu prywatyzacji TK Telekom, którym wcześniej interesowała się Netia.

Zbigniew Jakubas, kontrolujący Mennicę, a do rady Netii zaproponowany przez FIZ zapewnił nas, że inwestycja Mennicy w akcje Netii ma charakter długoterminowy i jest jej własnym pomysłem, nie uzgadnianym z MCI, czy jakimś innym podmiotem.

Jak skomentuje pogłoski, że parkuje akcje Netii dla Zygmunta Solorza-Żaka? – Nie ma w tym krzty prawdy – mówi biznesmen.

Proszony o opinię nt. ograniczenia maksymalnej ceny za akcję w potencjalnych buy-backach Netii mówi: - Jeśli Netia będzie inwestowała w rozwój i przejęcia to środków na buy back, czy dywidendy po prostu nie wystarczy.

Nawet FIZ i Mennica odżegnują się od kooperacji, choć na dzisiejsze zgromadzenie przedstawiciele firm przyszli razem, w towarzystwie prawnika, mec. Leszka Koziorowskiego. Szwarc nie ujawniła, czyje pieniądze FIZ inwestuje w akcje Netii, a pytana, dlaczego FIZ zaproponował do rady Zbigniewa Jakubasa tłumaczyła ten ruch kompetencjami biznesmena.

Wszystkie te zapewnienia są w pełni zrozumiałe. Za nieformalne działanie w porozumieniu grożą na rynku kapitałowym sankcje, a inwestorzy w krótkim czasie skupujący akcje giełdowych firm stanowiące ponad 10 proc. ich papierów muszą zaoferować pozostałym akcjonariuszom możliwość sprzedaży akcji w drodze wezwania.

Andrzej Radzimiński, założyciel Netii i jeden z posiadaczy akcji uprzywilejowanych gwarantujących wpływy na radzie nadzorczej uważa, że zainteresowanie operatorem ze strony nowych inwestorów to dobry znak. – Moim zdaniem, to oznacza, że nowi udziałowcy wierzą w firmę, choć to oni sami są najlepszymi adresatami pytań w tej kwestii – mówił nam dziś Radzimiński, który widział nie jedną zmianę wśród właścicieli akcji Netii.

-  Spodziewam się, że mimo spadających przychodów, dzięki restrukturyzacji, która w takich sytuacjach jest naturalnym wyjściem może być to dobra inwestycja – mówi Zbigniew Jakubas.

- To niezależna inwestycja Mennicy. W pewnym sensie przekonaliśmy się do niej sami. Jestem klientami Netii  i wiemy, że sami możemy kupować od niej więcej usług  – przekonuje Jakubas.  – Według mojej wiedzy nikt nie uzgadniał wejścia do akcjonariatu z funduszem MCI, ani z żadnym innym podmiotem – zapewnia inwestor.

Tegoroczna dywidenda - 42 gr. na akcję, czyli zgodnie z propozycją zarządu. Za to maksymalna cena, po jakiej Netia może kupować w przyszłości własne papiery - obniżona do 5,5 zł. W końcu niemal całkowicie nowa rada nadzorcza. To efekty dzisiejszego zwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy telekomu.

Wbrew temu, co można było przewidywać, nie było kłótni inwestorów, czy specjalnie zaciętej walki o miejsca w radzie nadzorczej. Obyło się bez formalnych protestów do protokołu, choć padały głosy "przeciwko" podejmowanym uchwałom, były 2-3 krótkie przerwy oraz chwile emocji przed określeniem sposobu wyboru członków rady nadzorczej.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
Kiedy rząd przedstawi strategię wobec AI i metawersum? Rosną naciski firm
Biznes
PFR żąda zwrotu pieniędzy od części firm. Esotiq i Prymus chcą wyjaśnień
Biznes
Made in Poland z coraz większymi problemami
Biznes
Tajemniczy proces miliarderki. W partii komunistycznej trwa walka
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych