Przychody średnich i dużych firm (zatrudniających więcej niż 50 osób) w pierwszych trzech miesiącach roku sięgnęły 566,4 mld zł. To o 2,7 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym czasie koszty wyniosły 540,8 mld zł i okazały się o 2,1 proc. większe niż rok temu. Dzięki temu przedsiębiorstwa mogły zarobić znacznie więcej w porównaniu z I kw. 2013 r., aż o 20,6 proc. Wynik finansowy sięgnął 21,3 mld zł.
Biznes nie odbudował się jednak jeszcze po kryzysie. Świadczyć może o tym fakt, że zarówno przychody, koszty, jak i zyski są niższe niż w I kw. 2012 r. (zysk o prawie 10 proc.), czyli w okresie, gdy gospodarka była jeszcze w bardzo dobrej kondycji.
Okazuje się też, że co prawda więcej firm osiąga w ogóle zyski (67,6 proc. wobec 61,6 proc. rok wcześniej), ale jednocześnie ich zarobek w przeliczeniu na jeden podmiot był o 3,5 proc. niższy niż rok wcześniej.
– Ciągle jesteśmy w fazie przejściowej między osłabieniem a dobrą koniunkturą gospodarczą – ocenia Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Lewiatana.
Ale nie zmienia to faktu, że przedsiębiorstwa są na fali wzrostowej – podkreślają eksperci. Rośnie aktywność firm, zarówno w eksporcie, jak i na rynku krajowym. Istotny jest też wzrost inwestycji – o 16,3 proc., do 19,5 mld zł w I kw. 2014 r. Jak wylicza Starczewska-Krzysztoszek, to prawie 92 proc. wypracowanych zysków. Najbardziej wzrosły wydatki na zakup środków transportu – o 47 proc., na co zapewne wpłynęły zmieniające się od kwietnia regulacje dotyczące podatku VAT od samochodów. Ale wzrosły także nakłady na maszyny i urządzenia – o prawie 10 proc. To bardzo dobry prognostyk – im więcej firmy wydają na środki trwałe, tym bardziej wierzą w poprawę sytuacji w gospodarce w kolejnych miesiącach.