Reklama

Węgiel energetyczny taniej

Krajowy węgiel dla domowych pieców coraz częściej jest wypierany przez tani surowiec z Rosji.

Aktualizacja: 05.01.2015 07:28 Publikacja: 05.01.2015 06:40

Śląskie spółki węglowe borykają się z problemami spowodowanymi niskimi cenami na światowych rynkach

Śląskie spółki węglowe borykają się z problemami spowodowanymi niskimi cenami na światowych rynkach oraz wysokimi kosztami wydobycia.

Foto: Bloomberg

Śląskie spółki węglowe borykają się z problemami spowodowanymi niskimi cenami na światowych rynkach oraz wysokimi kosztami wydobycia. W efekcie notują straty. Zdaniem ekspertów firmy wydobywcze powinny wykorzystać dobry PR, jaki w ostatnim czasie wytworzył się wokół polskiego węgla, i zwiększyć sprzedaż na rodzimym rynku.

Krajowy węgiel opałowy, wykorzystywany przez gospodarstwa domowe i mniejsze ciepłownie, coraz częściej jest wypierany głównie przez tani surowiec z Rosji. Tona dobrego polskiego węgla kosztuje 800 –900 zł, ceny tony rosyjskiego surowca podobnego rodzaju w minionym roku rozpoczynały się już od 599 zł.

Solidarni ze Śląskiem

Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez serwis Oferteo.pl, 79 proc. kupujących węgiel deklaruje, że zwraca uwagę na to, czy opał pochodzi z polskiej kopalni, a wielu z nich jest w stanie zapłacić więcej za rodzimy węgiel niż za importowany. Część pytanych osób była nawet w stanie wskazać konkretny zakład wydobywczy, z którego najczęściej kupuje węgiel. Najwięcej, bo niemal 44 proc., kupujących stwierdziło, że nabywa surowiec z kopalni Mysłowice-Wesoła. To tam pod koniec 2014 r. doszło do wybuchu metanu, w wyniku którego kilku górników straciło życie. Na dalszych miejscach znalazły się kopalnie: Kazimierz-Juliusz z Sosnowca (zakład ten wkrótce zakończy wydobycie), Piast oraz Piekary.

Poparcie dla polskiego węgla nie dziwi ekspertów.

– W Polsce utarło się przekonanie, że nasz opał jest lepszy od importowanego, choć nie zawsze jest to prawda. Wyniki ankiety mogą też świadczyć o solidarności Polaków z górnikami – twierdzi Paweł Smoleń, prezydent stowarzyszenia Euracoal.

Reklama
Reklama

Solidarność ze Śląskiem widoczna jest również w handlowych statystykach. Jeszcze na początku 2014 r. zagraniczny węgiel wlewał się do Polski szerokim strumieniem. Tylko od stycznia do maja napłynęły 3 mln ton rosyjskiego węgla – wynika z danych Eurostatu. To o 28 proc. więcej niż w tym samym okresie 2013 r. W kolejnych miesiącach import przyhamował tuż po tym, gdy pojawiły się informacje o pogarszającej się kondycji polskich kopalń. W efekcie od stycznia do października minionego roku import węgla z Rosji sięgnął 5,3 mln ton i był już tylko nieznacznie wyższy niż przed rokiem.

Wyzwania bez zmian

– Szkoda, że spółki węglowe nie zdołały przystosować kosztów do warunków rynkowych. Pod tym względem rok 2014 należy uznać za stracony – twierdzi Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. Jego zdaniem zarządy firm nie uciekną od trudnych decyzji. Wyzwania to przede wszystkim konieczność obniżenia kosztów. – A to wiąże się m.in. z obniżeniem kosztów pracowniczych – podkreśla Smoleń.

Puchalski dodaje: – Nietrudno przewidzieć, jakie będą reakcje związków zawodowych na próby odebrania górnikom przywilejów. Najbliższe miesiące mogą być gorące – kwituje analityk.

Biznes
Polskie bombki podbijają świat, Netflix przejmuje WBD i spór o przyszłość NATO
Materiał Promocyjny
System Arche dostępny też dla drobnych inwestorów. Wystarczy 10 tys. zł
Biznes
Nadchodzi Europejski Kongres Gospodarczy 2026. Dialog w centrum uwagi
Biznes
Szybka decyzja Londynu. Aktywa z lodówki trafią na Ukrainę
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Biznes
„Lex Huawei” po pierwszym czytaniu w Sejmie. Są wyniki głosowania
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama