Rozstrzygnięcie pierwszych polskich przetargów zbrojeniowych wielomiliardowej wartości, m.in. na śmigłowce i broń rakietową, już wywołuje spory i apele załóg, by sprzęt wojskowy, jeśli jest przyzwoitej jakości, kupować wyłącznie w krajowych firmach.
– Oprócz względów patriotycznych jest też praktyczne uzasadnienie takiej postawy. W sytuacji kryzysu czy wojny produkowanie na miejscu broni oznacza pewność dostaw – mówi Sławomir Kułakowski, prezes Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju. Niebagatelne znaczenie ma fakt, że firmy obronne dają pracę, a spora część nakładów na zakup sprzętu wraca do krajowej kasy w postaci podatków (co pozwala m.in. finansować modernizację armii). – Zbrojeniówka zwykle toruje drogę nowym technologiom i stymuluje gospodarkę –przekonuje Kułakowski.