Zgodnie z dokumentami sądowymi, do których dotarł "Wall Street Journal" chodzi o rosyjskie koncerny telekomunikacyjne Vimpelcom i MTS a także szwedzki TeliaSonera. USA „prosi europejskich partnerów o zablokowanie aktywów na ok. 1 mld dol. Z tego 300 mln dol. ma się znajdować w Irlandii, Luksemburgu i Belgii; jeszcze 30 mln dol. w Szwecji i ok. 640 mln dol. w Szwajcarii. Są to nie tylko pieniądze na kontach i lokatach bankowych, ale też nieruchomości, np. willa nad jeziorem w Szwajcarii.
Zdaniem amerykańskich prokuratorów, mająca swoją siedzibę Amsterdamie firma Vimpelcom Ltd (należy do niej rosyjski operator komórkowy Bilain i ukraiński Kievstar), a także rosyjska MTS i szwedzka TeliaSonoera przelewały miliony dolarów na rachunki firm kontrolowanych przez Gulnarę Karimową, starszą córkę prezydenta Ubekistanu Islama Karimowa. Gigantyczne łapówki miały im zapewnić pełnię władzy na uzbeckim rynku telefonii komórkowej.
Walka o uzbecki rynek GSM (26 mln abonentów) szła na ostro od kilku lat. Klan Kerimowów wymuszał na koncernach stosowne gratyfikacje, dowolnie manipulując przepisami. W lipcu 2012 r. uzbecki rząd wstrzymał na 10 dni licencję firmie Uzdunrobita należącej do rosyjskiego MTS. Abonenci sieci rzucili się więc do biur pozostałych czterech operatorów, by kupić tam karty czy abonament. Firmy musiały zorganizować dodatkowe stanowiska na ulicach.
Wcześniej prokuratura generalna Uzbekistanu wszczęła śledztwo wobec grupy osób z kierownictwa rosyjskiej firmy. Podstawą były materiały z kontroli dokumentacji finansowej, przeprowadzonej przez uzbeckiego fiskusa.
Z nakazu władz rosyjska firma wyłączyła 256 stacji bazowych z posiadanych 3000. Sieć pokrywa 94 proc. Uzbekistanu. Rosjanie mieli 9,4 mln abonentów na 29,6 mln mieszkańców kraju. Pozostali czterej operatorzy na rynku to Coscom (kontrolowany przez TeliaSonera; Unitel (spółka drugiego rosyjskiego giganta Vimpelcom), RWC i Uzbektelecom Mobil. Według WSJ „podczas dochodzenia w USA i Europie anie jednej firmie i osobie nie zostały przedstawione oskarżenia".