Wiceprezes Aleksandr Miedwiediew zapowiedział, że Gazprom i Shell będą dalej pracować na objętym w sierpniu amerykańskimi sankcjami złożu Jużno-Kirinskom. Złoże ma stanowić bazę surowcową dla rozbudowy zakładów skraplania gazu na Sachalinie, a Shell wciąż jest zainteresowany udziałami w inwestycji - podał Kommersant.
    Urządzenia do podwodnego wydobycia, import których uniemożliwiają sankcje, Gazprom na zamiar wyprodukować sam. Pytanie, kto będzie dostawcą technologii? Rosjanie swojej nie mają a wiadomo, że ma ją np. Shell. Gdyby rzeczywiście udostępnił Gazpromowi technologię do podmorskich wierceń w Arktyce, to złamałby sankcje USA i ryzykował swoim biznesem na amerykańskim rynku. Nic dziwnego, że koncern odmawia w tej sprawie komentarza, ale potwierdza, że jest zainteresowany rozbudową zakładów LNG na Sachalinie.