We wrześniu Katowicki Holding Węglowy wypracował długo oczekiwany zysk netto – po wrześniu wyniósł on 12 mln zł. Plan na październik jest jeszcze bardziej ambitny i sięga 65 mln zł.
Jeszcze w 2014 r. KHW miała potężną stratę, sięgającą 467 mln zł. Po I półroczu tego roku strata przekraczała 100 mln zł. Dobre dane mogą zaskakiwać, zważywszy, że jak dotąd sytuacja spółki była poważna i musiała się ona ratować przedpłatami od energetycznej spółki Enea. – To przede wszystkim efekt realizacji naszego planu naprawczego, w tym redukcji kosztów i podniesienia wydajności w naszych zakładach – przekonuje prezes KHW Zygmunt Łukaszczyk.
Wyniki po październiku poprawi głównie sprzedaż Zakładów Energetyki Cieplnej do energetycznej grupy EDF. Finalizacja transakcji spodziewana jest w najbliższych dniach. Plan zakładał, że ze sprzedaży energetycznych aktywów KHW otrzyma 250 mln zł. – Udało nam się uzyskać zdecydowanie lepszą cenę – zaznacza Łukaszczyk. – Wynik wrześniowy i ten planowany na październik byłyby dodatnie także bez zdarzeń jednorazowych – dodaje prezes.
EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) KHW za dziewięć miesięcy tego roku wyniosła 463 mln zł. Zarząd prognozuje, że na koniec roku sięgnie blisko 600 mln zł, a w roku 2020 już 1,17 mld zł. Jak szacuje zarząd, dzięki podjętym inicjatywom w 2016 r. spółka zetnie koszty o około 540 mln zł.
Oszczędności te wynikają przede wszystkim z przekazania do dotowanej przez państwo Spółki Restrukturyzacji Kopalń najbardziej nierentownych kopalń wraz z rzeszą pracowników, którzy korzystają z pakietów socjalnych. Dodatkowo firma uruchomiła program dobrowolnych odejść dla pracowników administracji, oferując im 75 tys. zł brutto odprawy. W efekcie w tym roku zmniejszono już zatrudnienie o 2,3 tys. osób, do 14,4 tys. pracowników. Kolejne zmiany to zwiększenie wydobycia surowca najlepszej jakości.