Jeszcze do końca września AMW zajmowała się jedynie wyprzedażą uzbrojenia i sprzętu wycofanego z armii i służb podległych MSW a także zbędnych wojsku czy policji nieruchomości. Od początku istnienia agencji uzyskano tą drogą 1,8 mld zł - pieniądze zasiliły przede wszystkim fundusz modernizacji sił zbrojnych i służb porządku publicznego. Teraz gruntownie przebudowana organizacja ma być rządowym narzędziem m. in. wspierającym eksport polskiej broni. To skutek dodatkowych uprawnień dla AMW i zaangażowania agencji w realizację przyjętego 22 września „Programu wsparcia bezpieczeństwa regionu 2022". Za jego realizację odpowiada minister obrony narodowej.
Wzmocnimy sojuszników
Szef MON w imieniu rządu ma zachęcić kraje z sąsiedztwa, do zainteresowania się polskim, wojskowym wyposażeniem i unifikacją systemów obronnych w naszym regionie. Program wspierania regionalnego bezpieczeństwa pomoże osiągnąć kilka celów: wzmocni rodzimą zbrojeniówkę, obniży ceny sprzętu produkowanego w większych seriach, także dla polskiej armii i uzbroi regionalnych sojuszników. - Lepiej wyposażeni sąsiedzi, poprawią też bezpieczeństwo Polski - wyjaśnia ideę programu gen. Włodzimierz Nowak, dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej w Ministerstwie Obrony Narodowej.
- Przygotowujemy się do wykonywania nowych uprawnień AMW i rzeczywiście aktywnej roli agencji w obrocie sprzętem specjalnym – potwierdza Piotr Sadoch prezes AMW.
Szansa na nowe rynki
Wiceszef Agencji Ilona Kowalska która w agencji nadzoruje handel bronią i tzw. mieniem ruchomym , dodaje , że chodzi o fachowe wsparcie administracji rządowej i rodzimych przedsiębiorców w fazie realizacji międzypaństwowych umów zbrojeniowych. Specjalny zespół projektowy powołany w agencji , skupiający ekspertów od finansów, prawników, fachowców zamówień publicznych i obrotu specjalnego już pracuje nad przygotowaniem odpowiednich procedur.
Czy sąsiedzi będą zainteresowani polską bronią? Czas pokaże. Dwa lata temu , największą partię ciężkiego uzbrojenia, samobieżne haubice Goździk, sprzedaliśmy Bułgarii. I była to broń, wycofywana ze służby. Teraz Sofia zamówiła u nas modernizację swoich myśliwców MiG -29. Przenośne zestawy przeciwlotnicze Grom w skarżyskich zakładach Mesko, kupiła w zeszłym roku Litwa, Słowacy już negocjują zakup 65 transporterów rosomak. Polskie radiostacje i urządzenia łączności zamawiają od dawna niemal wszyscy sąsiedzi RP. - Eksport uzbrojenia, to jedyna szansa na utrzymanie kondycji firm i racjonalne myślenie o ich rozwoju i przyszłości - twierdzi Tomasz Szatkowski prezes Narodowego Centrum Studiów Strategicznych.