Michael Schoellhorn w wywiadzie dla regionalnego dziennika „Augsburger Allgemeine” opowiedział się za „koniecznością wzmocnienia suwerenności Europy”. Swoje ostrzeżenia skierował zwłaszcza do nowego rządu w Niemczech, który chce dużo inwestować w nowy sprzęt wojskowy.
- Jeśli będziemy wykorzystywać wzrost wydatków na obronę, aby w dalszym ciągu kupować standardowe wyroby w Stanach Zjednoczonych, to zwiększymy naszą zależność od innych krajów – powiedział. Uznał za „logiczne i absolutnie konieczne” zapowiedzi przyszłego kanclerza Friedricha Merza, opowiedział się też za „koniecznością wzmocnienia suwerenności Europy w zakresie uzbrojenia”.
Dyrektor generalny Airbus Defence and Space podał przykład Danii. - Duńczycy mają samoloty F-35 i zdają sobie sprawę, że to nie jest chyba dobry pomysł, gdyby pewnego dnia przyszło im do głowy bronić Grenlandii. Nawet nie doszłoby do tego - powiedział.
Czytaj więcej
Państwo, gdzie produkowane jest uzbrojenie, ma co najmniej pośredni wpływ na sposób jego wykorzys...
Problem Niemiec
Friedrich Merz deklaruje, że chce wzmocnić obronę Niemiec i Europy, aby zapobiec rosnącemu zagrożeniu wskutek zmniejszenia udziału Amerykanów. A Niemcy zależą od amerykańskiego sprzętu wojskowego. Rząd Olafa Scholza ogłosił po rosyjskiej agresji na Ukrainę zamiar kupna 35 myśliwców F-35 koncernu Lockheed Martin.