Materiał powstał we współpracy z Accenture
Czym może być sztuczna inteligencja w rzeczywistości biznesowej?
Grzegorz Chudek: Zacznijmy od pewnego prostego, ale koniecznego rozróżnienia semantycznego. Sztuczna inteligencja funkcjonuje w biznesie od bardzo dawna. Do tej pory działała głównie na podstawie danych, które firmy otrzymywały od klientów albo z wewnątrz organizacji. Bazując na pozyskanych informacjach, sztuczna inteligencja mogła w jakiś sposób reagować, np. proponując oferty klientom itd.
Teraz AI jest w fazie niesamowicie burzliwej transformacji. Przechodzimy do modeli generatywnych. Przymiotnik „generatywna” wskazuje na zdolności tych systemów do generowania całkiem nowych treści, co oznacza, że mogą one tworzyć coś, co wcześniej po prostu nie istniało.
Ta „nowa AI” jest oparta na potężnych modelach językowych. Jej zadaniem jest wsparcie pracowników w wykonywaniu codziennych zadań oraz ułatwienie komunikacji „człowiek–maszyna” dzięki wykorzystaniu naturalnego języka. Czyli łączy ten świat, który wcześniej zajmował się głównie „działaniami w tle”, z komunikacją z klientem czy pracownikiem. To jest właśnie generatywna sztuczna inteligencja.