Gigant silników lotniczych ogłosił rekordowe cięcia. Rolls-Royce zwolni 2500 osób

Brytyjski dostawca silników lotniczych zapowiedział drastyczne redukcje stanowisk w swoich międzynarodowych oddziałach. Pracę ma stracić aż 2500 osób. Jest to pierwsza znacząca decyzja nowego szefa koncernu.

Publikacja: 17.10.2023 13:03

Gigant silników lotniczych ogłosił rekordowe cięcia. Rolls-Royce zwolni 2500 osób

Foto: Adobe Stock

Kiedy w styczniu tego roku Tufan Erginbilgic przejmował stery nad Rolls-Roycem, globalnym producentem silników lotniczych, stwierdził, że koncern jest „płonącą platformą” i wymaga natychmiastowego ratunku. Nowy prezes od razu rozpoczął więc proces szukania oszczędności, aby zwiększyć rentowność giganta, a pracownicy od miesięcy drżeli o posadę.

Nie bez powodu – Rolls-Royce ogłosił właśnie największą w historii falę zwolnień, która obejmie aż 2500 osób zatrudnionych w międzynarodowych oddziałach koncernu. Nie podano szczegółów, w jakich krajach ani na jakich stanowiskach można się spodziewać największych redukcji etatów, jednak z pewnością brytyjscy i niemieccy pracownicy koncernu nie mają powodów do radości.

Czytaj więcej

Pierwsza autonomiczna elektryczna taksówka powietrzna otrzymała certyfikat

W Wielkiej Brytanii Rolls-Royce zatrudnia bowiem około połowę z 42 tysięcy pracowników na świecie. Siedziba koncernu mieści się w Derby w środkowej Anglii, gdzie pracuje 13,7 tys. osób, z kolei w Bristolu firma stworzyła 3,4 tys. stanowisk i to oni mogą ucierpieć najbardziej. Rolls-Royce zapowiedział, że wyda kolejne oświadczenia po rozmowach ze związkami zawodowymi.

Jak podaje BBC, redukcja etatów nie powinna jednak objąć oddziału Rolls-Royce’a w Derby zajmującego się okrętami podwodnymi, który otrzymał wsparcie finansowe od Brytyjskiego Ministerstwa Obrony. Pracuje tam 3,6 tys. osób.

Media spekulują z kolei, że jednymi z największych poszkodowanych nowymi planami giganta będą pracownicy koncernu w Niemczech, gdzie Rolls-Royce zatrudnia 11 tys. osób. Radyklane cięcia mogą objąć zwłaszcza należącą do brytyjskiego koncernu niemiecką firmę Rolls-Royce Power Systems zlokalizowaną na południu kraju.

Rolls-Royce wciąż nie podniósł się po stratach wywołanych przez pandemię koronawirusa, kiedy to ruch lotniczy praktycznie stanął na rok, a zamówienia na silniki lotnicze gwałtownie spadły. Teraz nowy prezes liczy na to, że uda mu się wyciągnąć koncern na prostą.

– Budujemy Rolls-Royce’a, który jest dostosowany do przyszłości. To oznacza sprawniejszą i wydajniejszą organizację, która będzie pracować dla naszych klientów, partnerów i udziałowców – podkreślił Tufan Erginbilgic, cytowany przez BBC.

Kiedy w styczniu tego roku Tufan Erginbilgic przejmował stery nad Rolls-Roycem, globalnym producentem silników lotniczych, stwierdził, że koncern jest „płonącą platformą” i wymaga natychmiastowego ratunku. Nowy prezes od razu rozpoczął więc proces szukania oszczędności, aby zwiększyć rentowność giganta, a pracownicy od miesięcy drżeli o posadę.

Nie bez powodu – Rolls-Royce ogłosił właśnie największą w historii falę zwolnień, która obejmie aż 2500 osób zatrudnionych w międzynarodowych oddziałach koncernu. Nie podano szczegółów, w jakich krajach ani na jakich stanowiskach można się spodziewać największych redukcji etatów, jednak z pewnością brytyjscy i niemieccy pracownicy koncernu nie mają powodów do radości.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika