Polska walczyła o tę inwestycję. Węgrzy jej nie chcą

Miała być wielka feta i wymiana uprzejmości. Wyszła z tego antyrządowa demonstracja. Mieszkańcy Debreczyna nie chcą inwestycji chińskiego producenta baterii Contemporary Amperex Technology Co. Ltd.(CATL) wspieranej przez Mercedes-Benz Group AG.

Publikacja: 22.01.2023 14:09

Polska walczyła o tę inwestycję. Węgrzy jej nie chcą

Foto: Krisztian Bocsi/Bloomberg

Inwestycja, warta 7,34 miliarda euro, o którą zabiegała także Polska, budzi rosnący sprzeciw okolicznych mieszkańców. W ostatni piątek mieszkańcy protestowali pod budynkiem debreczyńskiego ratuszu. Odbywało się tam kurtuazyjne spotkanie inwestorów z urzędnikami. Potem zaplanowano wspólny festyn. Debreczyn, jest bastionem partii Fidesz premiera Viktora Orbana. Jego mieszkańcy uważają jednak, że urzędnicy nie wzięli pod uwagę potencjalnych zagrożeń dla środowiska.

Czytaj więcej

Rozpala się wojna na samochodowe baterie

Ten protest nie jest pierwszy. Już wcześniej pojawiła się opozycja wobec budowania na Węgrzech fabryk baterii i rozbudowywania dotychczas istniejących należących do Samsunga i SK Innovation. Demonstranci nie chcą nowych zakładów. Uważają, że stawiane są na najlepszych gruntach rolnych. Obawiają się także, że w niedalekiej przyszłości pojawią się kłopoty z zaopatrzeniem miejscowej ludności w energię i wodę.

Mimo tego Węgry, obok Słowacji stały się środkowoeuropejskim centrum producentów samochodów. Zainwestowały tam firmy z Grupy Volkswagena, Mercedes, Suzuki, Grupa BMW. A ambicją Viktora Orbana jest umieszczenie tego kraju w czołówce producentów pojazdów elektrycznych. Rząd twierdzi, że inwestycje w fabryki akumulatorów przyspieszą wzrost gospodarczy w nadchodzących latach i stworzą dziesiątki tysięcy miejsc pracy.

Fabryka w Debreczynie będzie miała moc 100 gigawatogodzin, wystarczającą do zasilenia ponad miliona samochodów. Zdaniem CATL zbyt jest gwarantowany, ponieważ w pobliżu znajdują się jego najwięksi klienci — BMW AG, Stellantis NV i Volkswagen AG.

Czytaj więcej

Miliardy dolarów na fabryki baterii do elektryków. Najwięcej wyda Mercedes

Będzie to druga fabryka baterii CATL w Europie. Budowa pierwszej ruszyła w grudniu w Niemczech. Zakład węgierski ma zostać zbudowany na obszarze 221 hektarów w Południowym Parku Przemysłowym w Debreczynie. Będzie dostarczał kompletne baterie, bądź komponenty do nich dla europejskich producentów samochodów.

W ramach zobowiązania do zmniejszenia śladu węglowego w produkcji akumulatorów firma CATL ma wykorzystywać energię z odnawialnych źródeł i rozważa zainwestowanie w energię słoneczną we współpracy z lokalnymi partnerami. Dążąc do ustanowienia zrównoważonego i cyrkularnego łańcucha dostaw akumulatorów, CATL bada również możliwość połączenia sił z lokalnymi partnerami w celu utworzenia zakładów produkujących komponenty w Europie.

— Bez wątpienia zakład produkcyjny w Debreczynie pozwoli dodatkowo zwiększyć przewagę konkurencyjną, lepiej odpowiedzieć na potrzeby naszych europejskich klientów i przyspieszyć przejście na model e-mobilności w Europie - Inwestycja, którą zrealizujemy od podstaw na Węgrzech, będzie stanowić krok milowy w globalnej ekspansji CATL, a także ważny etap naszych działań na rzecz wniesienia znacznego wkładu w dążenia do uzyskania zielonej energii dla ludzkości — mówił w sierpniu 2022 podczas ceremonii ogłoszenia inwestycji Robin Zeng, założyciel i prezes CATL.

Inwestycja, warta 7,34 miliarda euro, o którą zabiegała także Polska, budzi rosnący sprzeciw okolicznych mieszkańców. W ostatni piątek mieszkańcy protestowali pod budynkiem debreczyńskiego ratuszu. Odbywało się tam kurtuazyjne spotkanie inwestorów z urzędnikami. Potem zaplanowano wspólny festyn. Debreczyn, jest bastionem partii Fidesz premiera Viktora Orbana. Jego mieszkańcy uważają jednak, że urzędnicy nie wzięli pod uwagę potencjalnych zagrożeń dla środowiska.

Ten protest nie jest pierwszy. Już wcześniej pojawiła się opozycja wobec budowania na Węgrzech fabryk baterii i rozbudowywania dotychczas istniejących należących do Samsunga i SK Innovation. Demonstranci nie chcą nowych zakładów. Uważają, że stawiane są na najlepszych gruntach rolnych. Obawiają się także, że w niedalekiej przyszłości pojawią się kłopoty z zaopatrzeniem miejscowej ludności w energię i wodę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce
Materiał partnera
Cyfrowe wyzwania w edukacji