Prezes, 62-letni Tetsuro Aikawa oraz wiceprezes koncernu - Ryugo Nakao, poinformowali, że odchodzą z firmy 24 czerwca tego roku. Tymczasowym prezesem zostanie Osamu Masuko - do momentu kiedy koncern nie znajdzie odpowiedniego następcy Aikawy, który pracował w koncernie od 1978 roku.
Dymisje mają związek ze skandalem związanym z ujawnionymi niedawno informacjami o manipulowaniu danymi zaniżania zużycia paliwa. Mitsubishi Motors przyznał się w kwietniu tego roku do manipulowania danymi dotyczącymi zużycia paliwa w ponad 600 tys. aut sprzedanych w Japonii.
Firma poinformowała, że grupa pracowników fałszowała testy ciśnienia powietrza w oponach, aby obniżyć kilometrową stawkę zużycia paliwa. ten proceder trał 25 lat - przyznała firma i przeprosiła za niezgodne z prawem działania swoich pracowników.
Okazało się, że manipulacja dotyczy nie tylko pojazdów firmowanych marką Mitsubishi, ale także w przypadku innych pojazdów, które japoński koncern wyprodukował dla Nissana.
Akcje Mitsubishi Motors straciły 50 proc. na wartości po wybuchu skandalu. O 40 proc. czyli 3,2 mld dolarów spadła wartość koncernu - wylicza Economic Times. Problemy finansowe sprawiły, ze Mitsubishi zgodził się sprzedać 34 proc. swoich udziałów Nissanowi. Transakcja ma wartość 2,2 mld dolarów a Nissan stanie się największym udziałowcem koncernu z prawem do mianowania 1/3 rady nadzorczej oraz wyłonienia prezesa.