Amerykańskie firmy chcą pomagać swoim pracownikom w aborcji

Po orzeczeniu Sądu Najwyższego, cofającego o pół wieku prawodawstwo USA w kwestii aborcji korporacje reagują i deklarują ochronę zdrowia swoich pracowników.

Publikacja: 27.06.2022 13:26

Amerykańskie firmy chcą pomagać swoim pracownikom w aborcji

Foto: AFP

Decyzja Sądu Najwyższego USA, która obaliła konstytucyjne prawo do aborcji i cofnęła Stany Zjednoczone o pół wieku wzbudziła gigantyczne kontrowersje w tym kraju. Konsekwencją kontrowersyjnego orzeczenia przeforsowanego przez konserwatywnych sędziów mianowanych głównie przez Donalda Trumpa będzie zakaz aborcji w mniej więcej połowie stanów. Oznacza to, że miliony Amerykanek zostaną odcięte od możliwości usunięcia ciąży, także w sytuacji zagrożenia zdrowia.

Niektóre duże korporacje w USA, także te znane z niezbyt dobrego traktowania pracowników, jeszcze przed orzeczeniem Sądu Najwyższego zapowiadały, że będą pomagać swoim pracownikom. Tak deklarował np. Amazon, który zapowiedział, że będzie pracownikom finansować w ramach ubezpieczenia zdrowotnego przejazdy do stanów, w których aborcja jest legalna.

Po orzeczeniu podobne deklaracje złożyły inne duże korporacje, w tym znany z promowania wartości rodzinnych Disney. Do grona deklarującego pomoc pracownikom dołączyły też Meta, JP Morgan, Goldman Sachs, Levi Strauss czy Lyft i Uber.

- Skupiamy się na zdrowiu i dobrym samopoczuciu naszych pracowników i chcemy im zapewnić równy dostęp do wszystkich świadczeń – stwierdziła, cytowana przez BBC, rzeczniczka JP Morgan, komentując informacje o tym, że bank będzie pokrywał koszty dojazdu po świadczenia medyczne.

Decyzje korporacji mają znaczenie – Disney w swoich parkach rozrywki na Florydzie, na której dostęp do aborcji będzie utrudniony od 1 lipca, zatrudnia 80 tys. osób, w większości na tyle słabo opłacanych, że podróż do stanu z legalną aborcją byłaby zdecydowanym utrudnieniem. Co więcej, firmy zabierają głos opowiadając się zdecydowanie po stronie kobiet, a przeciwko republikańskim konserwatystom.

- Orzeczenie Sądu Najwyższego zagraża zdrowiu kobiet, odmawia im praw człowieka i grozi utratą postępu, jaki osiągnęliśmy w dziedzinie równości płci w miejscu pracy od czasu Roe. Liderzy biznesu muszą teraz zabrać głos i wezwać Kongres do skodyfikowania Roe w prawie – mówił na Twitterze Jeremy Stoppelman, prezes Yelp.

Firmy ryzykują przy tym reperkusjami ze strony Republikanów. W Teksasie, rządzonym przez polityków tej partii, już zagrożono reperkusjami prawnymi firmom Lyft i Citigroup za to, że śmiały opowiedzieć się po stronie praw kobiet.

Aborcja, podobnie jak w Polsce, wywołuje w USA wiele kontrowersji, a konserwatywna mniejszość zręcznie przepycha swoje stanowisko wbrew woli większości. W USA 61 procent dorosłych opowiada się za dostępem do aborcji, podczas gdy tylko 37 procent chce by była nielegalna. W Polsce za prawem do aborcji opowiada się 66 procent Polaków, jednak sytuacja jest podobna jak w USA.

Czytaj więcej

Sąd Najwyższy USA uchylił orzeczenie w sprawie Roe vs. Wade. Koniec z federalnym prawem do aborcji

Decyzja Sądu Najwyższego USA, która obaliła konstytucyjne prawo do aborcji i cofnęła Stany Zjednoczone o pół wieku wzbudziła gigantyczne kontrowersje w tym kraju. Konsekwencją kontrowersyjnego orzeczenia przeforsowanego przez konserwatywnych sędziów mianowanych głównie przez Donalda Trumpa będzie zakaz aborcji w mniej więcej połowie stanów. Oznacza to, że miliony Amerykanek zostaną odcięte od możliwości usunięcia ciąży, także w sytuacji zagrożenia zdrowia.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły
Materiał partnera
Transparentny rynek kapitałowy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Czy to jest koniec audytu w obecnej postaci?