W piątek, 13 stycznia, Orange Polska otrzymał decyzję rezerwacyjną pasma 450 MHz od Urzędu Komunikacji Elektronicznej – poinformował w odpowiedzi na pytanie „Rzeczpospolitej" Wojciech Jabczyński, rzecznik telekomu. – Prowadzimy jeszcze analizy. Mamy 14 dni na decyzję, jak postąpimy – powiedział nam.
Jak pisaliśmy, Orange wystąpił o przedłużenie rezerwacji wygasającej w grudniu ub.r., ale waha się, czy je odebrać. Powodem jest cena, jaką miałby uiścić za prolongatę.
Wprawdzie rzecznik nie zdradza, jaką kwotę zawiera przekazana spółce decyzja regulatora, ale z naszych informacji wynika, że UKE nie zszedł z ceny 115 mln zł zaproponowanej w projekcie dokumentu. Orange się z nią od początku nie zgadza.
Kwota ta wynika z wyceny pasma przeprowadzonej przez firmę doradczą Audytel na zlecenie Urzędu. Treść analizy Audytela i kontrargumentacja telekomu zostały utajnione na wniosek operatora.
Zanim to się stało, udało nam się dowiedzieć, że według Orange firma doradcza wykorzystała analizę przygotowaną dla brytyjskiego rynku, w której zawarto zastrzeżenie, że nie powinna być podstawą wniosków gdzie indziej ze względu na specyfikę sytuacji. Wiemy też, że zdaniem Audytela pasmo 450 MHz można porównywać z częstotliwościami dla szybkiego mobilnego internetu LTE, choć przyjąć trzeba pewne ograniczenia i dyskonto w wycenie.