Amerykański urząd podał, że jego komisja doradcza ds. szczepionek i produktów biologicznych zbierze się 26 lutego, aby odnieść się do wniosku koncernu i wydać pilną zgodę na stosowanie jego szczepionki podawanej jednokrotnie. FDA zatwierdził następnego dnia po posiedzeniu swej komisji szczepionki Pfizera i Moderny — pisze Reuter.
29 stycznia Johnson & Johnson ogłosił, że jego preparat zapobiega w 66 procentach zakażeniom, co potwierdzono rozległymi testami na świecie. Uczestniczyło w nich niemal 44 tys. ochotników w 8 krajach, poziom ochrony przed wirusem wyniósł 72 proc. w Stanach, 66 proc. w Ameryce Łacińskiej i 57 proc. w RPA wobec miejscowego wariantu. Producentowi chodzi to, by jego preparat zapobiegał ostrej formie zarażenia wirusem, jego szczepionka spełnia to w 85 procentach, chorzy na świecie nie muszą być hospitalizowani, są uodpornieni przez 28 dni na warianty wirusa. J&J wykorzystał zwykłego wirusa wywołującego przeziębienie, adenowirusa typ 26. do wprowadzenia do komórek białek koronawirusa i wywołania reakcji obronnej organizmu.
Pojawienie się na rynku jednodawkowej szczepionki Johnson&Johnson, nie wymagającej przechowywania w ujemnej temperaturze, zwiększy podaż takich preparatów i uprości kampanię szczepień w Stanach, gdy wzrosło zaniepokojenie z powodu wykrycia bardziej zaraźliwych odmian brytyjskiego koronawirusa i możliwej mniejszej ich skuteczności wobec wariantu z RPA.
Po wniosku Johnson & Johnson urząd nadzoru rynku będzie potrzebować czasu na przeanalizowanie danych do dnia posiedzenia komisji doradczej. Szef pionu naukowego koncernu, Paul Stoffels powiedział w styczniu, że szczepionka powinna pojawić się na rynku w marcu. „Po wydaniu zezwolenia na nadzwyczajne stosowanie naszej szczepionki będziemy gotowi do jej wysyłania" — ogłosił w komunikacie.
Koncern w planach kilka kolejnych zgłoszeń swej szczepionki urzędom nadzoru na świecie, w najbliższych tygodniach wystąpi o to do europejskiego EMA.