Sojusz ogłosił w styczniu o utworzeniu takiego funduszu z planami zainwestowania miliarda dolarów w ciągu 5 lat w firmy typu startup, bo wielcy producenci samochodów starają się dostosować do szybkich zmian w sektorze. — Pomysł polega na tym, że będziemy dokonywać po jednej inwestycji co miesiąc — wyjaśnił szef Alliance Ventures, Francois Dossa przed konferencją Ecomotion w Tel Awiwie.

Fundusz zainwestował w Ionic Materials, firmę ze Stanów, która opracowała materiały w stanie stałym do baterii bez zawartości kobaltu, we francuską Kaltay, twórcę mikroprocesora do zastosowania w systemie jazdy autonomicznej oraz w Shift z Doliny Krzemowej, która handluje używanymi samochodami. Zainwestowano także w chiński fundusz Sinovation Ventures nastawiony na sztuczną inteligencję, podjęto decyzję o zainwestowaniu w izraelski Maniv Mobility, inny fundusz technologii samochodowej mający wsparcie Jaguara Land Rovera i Valeo.

Fundusz współpracuje też blisko z laboratoriami sojuszu zajmującymi się innowacjami, w tym z Uniwersytetem w Tel Awiwie nad wspólnym projektowaniem i testowaniem izraelskich technologii. — Uważamy to za dobry sposób lepszego zrozumienia przez nas izraelskiego ekosystemu, w którym widzimy duży potencjał — stwierdził Dossa, były bankier; dodał, że umowa z Maniv jest kwestią dni. Nie chciał ujawnić szczegółowo szóstej inwestycji, której jeszcze nie zatwierdzono.

Alliance Ventures należy po 40 proc. do Renaulta i Nissana i w 20 proc. do Mitsubishi. Jego strategicznym celem jest znajdowanie technologii, które będą częścią nowych usług mobilności. — Spodziewamy się na tym zysku, ale zysk ten zostanie zainwestowany w fundusz — powiedział jego szef.