Wczoraj wyniki opublikowała grupa Lotos i sądząc tylko po wielkości zysku netto, były one dobre.
Grupa ogłosiła, że zysk netto w ostatnim kwartale roku wyniósł 231,2 mln zł i był wyższy o ponad 130 mln zł niż rok wcześniej. Natomiast w całym 2007 r. firma zarobiła 763,5 mln zł, a zatem o 51 mln zł więcej, niż prognozował zarząd.
Eksperci zwracają uwagę na słabszy od oczekiwań zysk operacyjny, czyli odnoszący się do podstawowej działalności. Wyniósł on 158,6 mln zł. Rynek przyjął to negatywnie i akcje Lotosu straciły na wartości. Na zamknięciu czwartkowej sesji płacono za nie po 35,59 zł, czyli o 4,64 proc. mniej niż w środę.
Końcowe dobre wyniki finansowe Lotosu w zeszłym kwartale wynikają z poprawy warunków rynkowych. Marża rafineryjna była wyższa o 75 proc. w porównaniu z 2006 r. Jak przyznał wiceprezes Mariusz Machajewski – jeden z elementów poprawiających wynik to transakcje zabezpieczające przed ryzykiem walutowym.
Kłopoty z zyskiem operacyjnym może mieć również PKN Orlen, który swoje wyniki opublikuje dzisiaj. Eksperci uważają, że potwierdzą się wcześniejsze zapowiedzi szefa spółki Piotra Kownackiego (wczoraj zawieszonego w obowiązkach) i zysk operacyjny za ostatni kwartał 2007 r. będzie niższy lub porównywalny z tym z 2006 r. Według prognoz Reutersa zysk operacyjny w czwartym kwartale 2007 r. wyniesie tylko 164 mln zł, a zysk netto – 304 mln zł. Wynik netto będzie dobry dzięki działalności finansowej – różnicom kursowym na zaciągniętych w euro kredytach.