#RZECZoBIZNESIE: Krzysztof Kusiak: Za startupy coraz częściej biorą się profesjonaliści

Szansa powodzenia w startupie dla kogoś, kto wyszedł z korporacji i ma doświadczenie, jest kilkudziesięciokrotnie wyższa – mówi Krzysztof Kusiak z akceleratora eduLAB, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 19.10.2018 13:12 Publikacja: 19.10.2018 12:01

#RZECZoBIZNESIE: Krzysztof Kusiak: Za startupy coraz częściej biorą się profesjonaliści

Foto: tv.rp.pl

Kusiak zaznaczył, że startup, który rozpoczyna swoją drogę potrzebuje dużo wiedzy, kontaktów i instrukcji jak rozwinąć swój pomysł. - Akcelerator jest od tego, żeby pomóc – mówił.

- Akcelerator np. dostarcza ekspertów, do których startup nie miałaby dostępu – dodał.

Gość zauważył, że coraz więcej ludzi w wieku 35-40 lat, z dużym doświadczeniem zawodowym przechodzi na stronę startupów, rzucając pracę w korporacji. - My jesteśmy od tego, żeby dostarczyć im kapitał na rozwój. Startup na bardzo początkowym etapie może od nas dostać do 1 mln zł. Inwestujemy w startupy już na etapie pomysłu, a mało funduszy to robi – tłumaczył.

- Jesteśmy pierwszym sitem. Często dla startupu to jest pierwsze zderzenie z prywatnym biznesem. Jak wyjdzie u nas to dalsza ścieżka jest otwarta – dodał.

Kusiak podkreślał, że w Polsce staramy się zbudować ekosystem, który będzie kompletny. - W fazie preseed, seed i pierwszej rundzie finansowania fundusze mają bardzo dużo pieniędzy. Niestety później mamy dużą lukę w finansowaniu. Jest kilka ciekawych tworów, które powstają, ale cięgle jest tego o wiele za mało. Pewnie parę lat minie zanim w Polsce da się znaleźć finansowanie na kolejną rundę. Coraz częściej startupy na własną rękę szukają sobie partnera za granic – mówił.

Przypomniał, że kiedy przyjechał do Polski 8 lat temu inkubator i akceleracja to były obce słowa. - Inkubator kojarzył się głównie ze szpitalem – żartował.

- Większość startupów zajmowała się wtedy oprogramowaniem. Byli to młodzi ludzie zaraz po studiach. Dzisiaj to się mocno zmienia. Coraz częściej widzimy profesjonalistów, którzy biorą się za startupy – tłumaczył.

Przyznał, że szansa powodzenia w startupie dla kogoś, kto wyszedł z korporacji i ma doświadczenie, jest kilkudziesięciokrotnie wyższa.

- Sama branża startupowa jest wielokrotnie większa niż 7 lat temu. Mamy już chyba ponad 100 funduszy venture capital w Polsce. Na późniejszych fazach ciągle jest brak zrozumienia, ale to się zmienia – ocenił.

Kusiak wierzy, że będziemy mieli spółkę, o której dyskutuje cały świat.

- Są firmy, które od samego początku już działają na rynkach globalnych. Do polskiej Nokii, Skype, Google'a czy YouTube nam jeszcze brakuje. Ale mamy przykłady firm, które są wyspecjalizowane w swoich dziedzinach i bardzo dobrze rokują. Dobrym przykładem jest firma APS, producent systemów antydronowych. Mają szansę mocno namieszać na rynku. W konkretnych branżach jest sporo takich przykładów – stwierdził.

Kusiak zaznaczył, że startup, który rozpoczyna swoją drogę potrzebuje dużo wiedzy, kontaktów i instrukcji jak rozwinąć swój pomysł. - Akcelerator jest od tego, żeby pomóc – mówił.

- Akcelerator np. dostarcza ekspertów, do których startup nie miałaby dostępu – dodał.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Tajemniczy proces miliarderki. W partii komunistycznej trwa walka
Biznes
Made in Poland z coraz większymi problemami
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej