Przyczyną tak radykalnej decyzji jest wejście w życie znowelizowanej ustawy podatkowej, która jest sprzeczna z dekretem Łukaszenki, dotyczącym płacenia VAT przez dealerów.
Jak podaje Interfaks, sprzedawcy wstrzymali transakcje, bo nie wiedzą jak je rozliczać i jak kalkulować ceny aut.
W nowej ustawie podatkowej brak jest ulg podatkowych, które wprowadził dekret prezydenta. Chaos pogłębia brak wiarygodnej i jednoznacznej interpretacji przepisów przez urzędników podatkowych, którzy sami wydają się być zaskoczeni sytuacją.
Białoruś to najgorszy do płacenia podatków kraj na świecie. W 2009 r firma musiała tak zapłacić państwu 107 różnych podatków i opłat, co zajmowało jej 900 godzin w roku.