Spółki węglowe nie zwiększą w tym roku zatrudnienia

Śląskie spółki węglowe, które w ubiegłym roku z powodu kryzysu wstrzymały lub ograniczyły przyjęcia nowych pracowników, również w tym roku nie zamierzają zwiększać zatrudnienia

Publikacja: 14.01.2010 14:47

Planowane przyjęcia, na niewielką skalę, mają jedynie częściowo uzupełnić odejścia na emerytury. W czwartek o odblokowanie przyjęć do kopalń zaapelował związek "Sierpień 80", według którego, dalsze ograniczanie zatrudnienia w górnictwie nie ma uzasadnienia i grozi pogorszeniem bezpieczeństwa pracy.

Innego zdania są przedstawiciele spółek węglowych, którzy tłumaczą, że zatrudnienie musi być dostosowane do poziomu wydobycia i potrzeb kadrowych kopalń. Największa górnicza firma, Kompania Węglowa przyjmie w tym roku jedynie kilkuset absolwentów klas górniczych w szkołach, z którymi ma zawarte stosowne umowy, a także absolwentów wyższych uczelni. Na pewno przyjętych będzie mniej osób (poniżej 500), niż w tym czasie odejdzie na emerytury. W ubiegłym roku zatrudnienie w KW zmniejszyło się o blisko 1,3 tys. osób.

Obecnie firma zatrudnia ponad 63,6 tys. pracowników. Ubytek zatrudnienia nastąpił mimo tego, że w minionym roku Kompania przyjęła ok. 2 tys. osób - większość z nich na początku roku, zanim zablokowano nabór. Kwietniowa decyzja o wstrzymaniu przyjęć będzie obowiązywać także w tym roku.

– Sytuacja firmy nie wymaga zwiększania zatrudnienia. W ubiegłym roku spadło zarówno wydobycie, jak i sprzedaż węgla. Również ten rok zapowiada się pod tym względem jako trudny - powiedział Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej.

Zatrudnienia nie zwiększy w tym roku również Jastrzębska Spółka Węglowa, która w ubiegłym roku najbardziej ze wszystkich górniczych spółek odczuła kryzys na rynku stali i koksu (jej strata netto za 2009 r. to wg szacunków „Rz” ponad 300 mln zł). Firma z powodu kryzysu już na początku 2009 roku całkowicie wstrzymała przyjęcia pracowników. W ciągu całego roku zatrudnienie zmniejszyło się o ok. 250 osób i wynosi obecnie niewiele ponad 22,5 tys. osób.

– W tym roku będziemy starali się utrzymać obecny poziom zatrudnienia. Przyjęcia będą, ale na niewielką skalę - będzie to głównie uzupełnianie naturalnych ubytków, odejść na emerytuty itp. Przede wszystkim będą zatrudniani absolwenci szkół i uczelni górniczych - powiedziała Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW. Nowi pracownicy będą przyjmowani tylko w miejsce odchodzących. Nie będzie, jak bywało w ubiegłych latach, nowego naboru pracowników. W 2008 r. zatrudnienie w JSW wzrosło o blisko 3,2 tys. osób. W 2009 r., kiedy przyjęcia wstrzymano, złożono ok. 3,3 tys. aplikacji o pracę. Jedyną dużą górniczą spółką, która w minionym roku zwiększyła zatrudnienie, był Katowicki Holding Węglowy (KHW). Firma przyjęła do pracy ok. 1,6 tys, osób, w tym ok. 1,2 tys. spoza górnictwa. W tym czasie z pracy odeszło ponad 1,2 tys. pracowników, co w końcu roku dało wzrost zatrudnienia o blisko 350 osób, do ok. 20,5 tys. ludzi w całej firmie. 350 osób w 2009 r. przyjęła do pracy także lubelska Bogdanka.

– W tym roku polityka zatrudnienia skupi się na wymianie pokoleniowej, co oznacza głównie uzupełnianie ubytków, związanych z naturalnymi odejściami pracowników. Zakładamy elastyczność w tej dziedzinie i dostosowanie przyjęć do potrzeb. Na koniec roku stan zatrudnienia powinien być zbliżony do obecnego - powiedział rzecznik KHW, Ryszard Fedorowski. Przypomniał, że w perspektywie kilku lat, kiedy holding planuje połączenie większości swoich kopalń w jedną megakopalnię, zatrudnienie będzie prawdopodobnie zmniejszać się i będzie dostosowane do poziomu wydobycia węgla.

Taką politykę spółek węglowych neguje "Sierpień 80". Zdaniem jego działaczy, blokada przyjęć do kopalń "to skandaliczna i nieodpowiedzialna decyzja, która może powodować nie tylko wzrost zagrożeń dla bezpieczeństwa pracy, ale postawi również pod znakiem zapytania możliwość realizowania zakładanych poziomów wydobycia". "W czasie kryzysu, kiedy upadają zakłady pracy, a tysiące ludzi traci zatrudnienie każde nowe miejsce pracy jest bezcenne. Górnictwo ma możliwość tworzenia takich nowych miejsc pracy. Jest to wręcz konieczność. Zapotrzebowanie na nowych pracowników szacuje się w tysiącach osób. Wynika to nie tylko z konieczności odmłodzenia załóg górniczych ale również potrzeb technologicznych" - napisali działacze "Sierpnia 80" w swoim apelu.

Planowane przyjęcia, na niewielką skalę, mają jedynie częściowo uzupełnić odejścia na emerytury. W czwartek o odblokowanie przyjęć do kopalń zaapelował związek "Sierpień 80", według którego, dalsze ograniczanie zatrudnienia w górnictwie nie ma uzasadnienia i grozi pogorszeniem bezpieczeństwa pracy.

Innego zdania są przedstawiciele spółek węglowych, którzy tłumaczą, że zatrudnienie musi być dostosowane do poziomu wydobycia i potrzeb kadrowych kopalń. Największa górnicza firma, Kompania Węglowa przyjmie w tym roku jedynie kilkuset absolwentów klas górniczych w szkołach, z którymi ma zawarte stosowne umowy, a także absolwentów wyższych uczelni. Na pewno przyjętych będzie mniej osób (poniżej 500), niż w tym czasie odejdzie na emerytury. W ubiegłym roku zatrudnienie w KW zmniejszyło się o blisko 1,3 tys. osób.

Pozostało 80% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki