– Zamierzamy wziąć udział w rozmowach dotyczących sprzedaży Nemiroffa, gdy tylko pojawi się taka możliwość. Czekamy na oficjalne rozpoczęcie negocjacji w tej sprawie – mówi „Rz” William Carey, prezes Central European Distribution Corporation.
Ten największy producent wódki na świecie notowany jest na giełdach w Nowym Jorku i Warszawie. O tym, że CEDC może być wśród zainteresowanych liderem ukraińskiego rynku wódki, tamtejsze media informowały w ubiegłym tygodniu. Wówczas prezes CEDC uciął spekulacje na ten temat, mówiąc, że jego firma nie planuje na razie przejęć.
– Strategia, którą trzy lata temu zaprezentowaliśmy radzie nadzorczej, zakładała, że korzystne byłoby przejęcie przez nas Russian Alcohol Group, Parliament, Whitehall oraz właśnie Nemiroffa. Uznaliśmy, że firmy te dadzą nam pozycję lidera w Rosji i na Ukrainie, czyli na największych rynkach wódki na świecie – tłumaczy Carey. CEDC ma już pełną kontrolę nad Russian Alcohol i Parliamentem. Posiada także 80 proc. akcji Whitehall. Carey nie wyklucza jednak, że CEDC, być może jeszcze w tym roku, będzie chciało dokupić pozostałe 20 proc. udziałów tej spółki.
Analitycy wyceniają Nemiroffa na ponad 300 mln dol. Na sprzedaż mają trafić udziały Jakowa Gribowa oraz Anatolija Kipisza, którzy według nieoficjalnych informacji mają 70 – 80 proc. akcji.
William Carey zapewnia, że jego firma nie miałaby problemów ze sfinansowaniem transakcji. – Mamy kilkaset milionów dolarów wolnej gotówki, moglibyśmy także wykorzystać na ten cel kredyt bankowy. Jest najmniej prawdopodobne, że przeprowadzimy kolejną emisję akcji – mówi Carey.