Formalnie – jak przekonuje wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski – zmiany w radzie Lotosu mają wzmocnić spółkę. Wiceminister uważa, że miały one raczej charakter kosmetyczny, a nie rewolucyjny. Miejsca w radzie stracili adwokat Jan Stefanowicz i Mariusz Obszyński z Nafty Polskiej oraz dyrektor Departamentu Nadzoru Właścicielskiego i Prywatyzacji w MSP Radosław Barszcz. Wiceminister Budzanowski tłumaczy, że departament dyrektora Barszcza przestał zajmować się prawami Lotosu. Dlatego zastąpił go Rafał Wardziński, także z MSP. Do rady nadzorczej gdańskiej spółki weszli jeszcze prawnik Oskar Pawłowski i finansista Michał Rumiński z MCI Management.
[srodtytul]Właściciel rozdaje karty[/srodtytul]
Postawa resortu nie dziwi, zwłaszcza wobec licznych zmian kadrowych, jakich co roku dokonuje w zarządach i radach firm ze swoim większościowym udziałem.
Jak policzyła „Rzeczpospolita”, na nieco ponad 1 tys. spółek z udziałem Skarbu Państwa w 2008 r. zmiany w radach nadzorczych objęły 763 firmy, a roszady w zarządach – 459. W ubiegłym roku skala zmian była niemal o połowę mniejsza – miotła kadrowa dosięgnęła rad nadzorczych 479 spółek, a zarządów w 291 firmach. W 2008 r. do zmian w zarządach doszło w 202 spółkach ze 100-procentowym udziałem Skarbu Państwa, a rok później – w 152. Jeśli chodzi o pozostałe firmy, resort skarbu zwraca uwagę, że nie we wszystkich zmiany przeprowadzano z inicjatywy państwowego udziałowca. Jednak przypadki, w których decydowali o nich pozostali akcjonariusze – to margines.
Mniejsza prawie o połowę w porównaniu z 2008 r. ubiegłoroczna skala zmian może być efektem dwóch czynników. Po pierwsze to w trakcie pierwszego roku po zmianie rządu dochodzi zwykle do największych rotacji, bo trzeba zrobić porządki po poprzednikach. Po drugie część spółek została sprywatyzowana.